Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyprawa na Sycylię

    Dziś przychodzę  z nietypową jak na mnie książką. Jest to bowiem książka kucharska. Po zastanowieniu się, jednak dochodzę do wniosku, że nie jest to dla nietypowe. Od dawna wszystko, co włoskie mnie fascynuje; język, kultura, kuchnia.A to, że nie jadam mięsa to dodatkowy powód, by ten tytuł zgłębić. Każdy rejon Włoch ma swoje tradycje kulinarne.  Sycylia to kraina kontrastów, gdzie najważniejsza jest kuchnia, wino i kontakty międzyludzkie. Kuchnia sycylijska różni się od  typowej włoskiej kuchni, jest pełna obcych wpływów; hiszpańskich, żydowskich, arabskich, afrykańskich. Autorka oprócz przepisów umieściła liczne informacje o produktach, potrawach, którymi pachniał jej dom rodzinny. Rano zbierano cytryny, bez których pani domu nie wyobrażała sobie żadnej potrawy, wieczorami zaś zbierano pomidory, co stanowiło co wieczorny rytuał. Kuchnia sycylijska  nie mogłaby się także obyć bez bakłażanów, karczochów, brokułów, cukini czy fenkułu. Kolejną rzeczą charakterystyczną domu autorki b
Najnowsze posty

Duet (nie)idealny

Lubię czasami sięgnąć po lekkie książki, które odciągną mnie od problemów,trosk, a czasem nawet rozbawią.  Gdy na okładce książki pani Joanny Łapińskiej zobaczyłam, że to najzabawniejsza komedia o miłości, to wiedziałam, że tego mi trzeba. Co do tej zabawnej historii, to tak nie do końca jestem zachwycona, kilka razy się uśmiechnęłam, ale żeby od razu najzabawniejsza. Nie, to nie to. Sama zaś opowieść bardzo przyjemna i faktycznie skutecznie odgoniła moje kłopoty na rzecz miłosnych perypetii Danieli i  Martina. Oboje pracują w firmie produkującej świeczki zapachowe.  I oboje się serdecznie nie znoszą. Każde z nich jest z innej bajki i wydaje się , że nie ma siły, by choć trochę się polubili. Jednak znacie to powiedzenie; kto się czubi..."? No więc jakby mogło być inaczej, jeżeli to historia o miłości.  Zarówno Daniela , jak i Martin rozstają się ze swoimi partnerami praktycznie  w tym samym czasie. Jemu potrzebna jest odskocznia, jej pieniądze. Ona zatrudnia się w agencji, która z

Ucieczka

  "Ucieczka" to obiecujący początek cyklu "Od wschodu do zachodu" Historia frapująca, opowiada o kobietach, ich sile i odwadze, mimo niesprzyjających okoliczności. Rzecz dzieje się w XIX wieku. W Płocku mieszka wraz ze swoją rodziną Emilia Rossnowska.  Na balu debiutantek wpada w oko rosyjskiemu oficerowi Gołobujewowi. Chcąc chronić córkę przed uwiedzeniem, doktor Rossnowski wysyła córkę do Paryża, w celu dalszego kształcenia. W podróży dziewczynie towarzyszy artystka Luiza Boretti. Kobieta ta jest nietuzinkowa, oryginalna i niesamowicie odważna. U jego boku Emilia wiele może się nauczyć i pożegnać naiwność i niewinność dorastającej panienki. Dziewczyna ma szansę uczestniczyć w czymś wielkim i pojąć zachowanie i cele swej towarzyszki podróży. Podróż obejmuje wiele europejskich miast. Nim dotrą do celu będą musiały się zmierzyć z niejedną przygodą, niekoniecznie całkowicie bezpieczną. W Paryżu czeka na Emilię niespodzianka, ale czy będzie miła? To z pewnością się ok

Klucz i jego strażnik

  "Szyfr magii" to debiut literacki. Czy udany?Każdy musi ocenić sam. Ja osobiście jestem na tak. Nie powiem, że wciągnęłam się w tą historię od pierwszej strony. Początek nieco mi się dłużył, ale nie poddawałam się, czego nie żałuję. Akcja bowiem przyspieszyła, z każdą stroną robiło się coraz bardziej ciekawie, tajemniczo i magicznie. Stare Łąki to wieś, gdzie mała Ala spędzała czas u babci. Teraz jako dorosła kobieta wraca tu, by zamieszkać i jednocześnie naładować akumulatory po rozwodzie.  Na przystanku czeka na nią Samuel - gość od kluczy. Jest bardzo przystojny i jeszcze bardziej arogancki i nieprzystępny. Alicja nie ma ochoty zawierać z nim bliższej relacji. Los jest jednak przewrotny i nie na darmo postawił tego mężczyznę na jej drodze. W domu babci kobieta ma dziwne sny, doświadcza też różnych niecodziennych zjawisk. W całęj wsi, co zastanawiające nie ma ani jednego psa. Za to można spotkać wizjonerkę, medium- starą Gruszkową. Kobieta ta śmiertelnie nastraszyła Alicj

Śmierć w Żelazowej Woli

    Tomasz Sobieraj zabiera nas w podróż do Żelazowej Woli.  Każdy wie, co można robić w tym małym miasteczku, prawda? Ale oprócz rzeczy oczywistej, można wziąć udział w śledztwie dotyczącego zbrodni. Na terenie parku, gdzie odbywają się koncerty, dochodzi do zbrodni. Ktoś zabija młodego, zdolnego pianistę. Zwłoki odnajduje ochroniarz Emil Marchewka, jest on bardzo przejęty swoją rolą i zamierza wyręczyć policję i sam odkryć mordercę. tym bardziej , że oddelegowani policjanci; Ireneusz Fatalny i Edward Nurzała, zdają się działać niezwykle opieszale, według opinii Emila. W ręce denata Emil znajduje karteczkę z szyfrem, którego nie potrafi złamać. Na szczęście  zna kogoś, kto to potrafi. Miejscowa bibliotekarka Kasia, jest osóbką elokwentną i bystrą. Chętnie pomaga Marchewce w tropieniu mordercy. Policja mimo obaw ochroniarza również działa. Jednak zabójca zdaje się być nieuchwytny.  Jaki miał motyw? Co mają z tym wspólnego polonezy Chopina? 'Śmierć W Żelazowej Woli" to kryminał

Życie pełne niespodzianek

  "Życie pełne niespodzianek" okazało się książką pełną niespodzianek, ale czy na pewno tych pozytywnych? Przyznam, że spotkałam na łamach tej powieści nieco zgrzytów. Nikola jest pracownicą korporacji. Na samym początku dowiadujemy się, że ma problem z punktualnością. Za to często pracuje do dwudziestej.  Nagle koleżanka bez uprzedzenia zostawia jej pod opieką swoje dzieci, Basię i Kacpra.  Nikola, chociaż nie ma swojego potomstwa, ani nie za bardzo przepada za dziećmi, bez gadania zgadza się nimi kilka dni zająć.  I tu pojawia się zgrzyt numer jeden. Wiecznie spóźniona do pracy  spóźnia się jeszcze bardziej, w dodatku opuszcza pracę nikogo nie informując około szesnastej, by zdążyć odebrać dzieci z przedszkola i szkoły. Dziwne.  Szef Nikoli wyznacza jej do projektu pomocnika, w postaci nowego pracownika Mikołaja. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że on już pierwszego dnia  zjawia się u niej w domu, oferując pomoc. Kto dał mu adres?  Co z Rodo?  No i jak łatwo s

Minęła godzina dwudziesta druga

Obok książek, których bohaterem choćby i piątoplanowym jest zwierzak, nie przechodzę obojętnie. W książka Katarzyny Bester, zwierzaczkiem , jest kotka Vivien i zdecydowanie gra tu pierwsze skrzypce.. Żeby nie było, są tu i dwunożni bohaterowie. Jednym z nich jest Mikołaj prezenter radiowy, prowadzący audycję dotyczącą świata filmu. Jest i kobieta, Ewa. Zadziorna dziennikarka, pisząca artykuły do portalu internetowego.  Oboje spotykają się przypadkiem w kolejce do wywiadu. I od razu zaiskrzyło. Jednak nie tak, jak myślicie. Oboje dokuczali sobie nawzajem. Ewa jest fanką audycji Mikołaja i dzwoni często włączając się do dyskusji o filmach. Jednak w wyżej wspomnianej kolejce nie rozpoznaje Mikołaja. Orientuje się znacznie później. I to właśnie za sprawą kota. Razem ze swoją przyjaciółką Lidką po godzinach zajmują się fundacją pomagającą kotom. Gdy pewnego razu Ewa znajduje małego kotka, nie ma co z nim zrobić. W domu ma bowiem mężczyznę uczulonego na sierść zwierząt. Lidka przychodzi z p