Przejdź do głównej zawartości

Kółko się pani urwało - recenzja premierowa

Okładka książki Kółko się pani urwało


To, że  lubię kryminały, to powszechnie wiadomo. To, że lubię kryminały na wesoło, również wiadomo. Za mistrzynię tego gatunku uważam Olgę Rudnicką, czy więc Jackowi Galińskiemu uda się doścignąć moje komediowo- kryminalne guru? A może je prześcignie?
Zofia to wydawałoby się zwyczajna emerytka. Mieszkanka kamienicy na warszawskiej Woli.  Mieszka samotnie, od czasu do czasu odwiedza ją syn.  W jej oczach mało zaradny mężczyzna. Jednak pozory mylą. Nasza staruszka bowiem ma ciekawe dość usposobienie, o każdym ma wyrobione z góry zdanie, do wszystkiego odnosi się z krytyką. W swoich oczach zaś widzi siebie jako delikatną i miłą osóbkę. Tymczasem skromny jest tylko jej portfel, ona sama ma duże mniemanie o własnej osobie.
Swoim zachowaniem zdaje się prowokować kłopoty. I rzeczywiście te na nią spadają. Co prawda bezpośredni się do nich nie przyczyniła, chociaż kto wie?
Dochodzi do włamania pod jej nieobecność. Wezwanym na miejsce policjantom od razu przykleja łatkę nieudaczników. Nie starając się nawet zapamiętać ich nazwisk, ochrzciła jednego z nich Borewiczem, drugiego Colombo.


"... - Halo. Z Borewiczem proszę. Sprawa pilna.
- Niestety, nie pracuje u nas nikt o takim nazwisku - odpowiedziała rozbawiona dyspozytorka.
- Ach, oczywiście. Chodzi o takiego niezbyt bystrego policjanta...- zaczęłam tłumaczyć, gdy już zdałam sobie sprawę z własnej pomyłki.
- A tak, takich  to się u nas kilku znajdzie..."


Od razu rzuca podejrzenie na kalekiego sąsiada. Natomiast, gdy okazuje się, że ów podejrzany nie żyje zostaje sama główną podejrzaną.
Kobieta nie byłaby sobą, gdyby potraktowała to na poważnie. W końcu jest szanowaną obywatelką , a nie byle kim.
Miesza się więc do śledztwa nie proszona  i wpada w jeszcze większe tarapaty. Zostaje uwięziona w piwnicy domu w podwarszawskim Wawrze. Jednak jej porywacz nie wie, biedak z kim ma do czynienia. Wkrótce sam ma kłopoty, wpadając a sidła intryg sprytnej staruszki.
Nieustraszona starsza pani nie cofa się przed niczym. Brnie w coraz to gorsze bagno, niczym taran.
Jak się z tego wyplącze?
Jeżeli ktoś z Was waha się , co do tej książki, to zupełnie niepotrzebnie. Jest to świetnie napisana powieść, z nienachalnym, błyskotliwym humorem.
Musicie poznać  nieokiełznaną emerytkę. Na pewno ją polubicie.
Ja mam nadzieję, że pan Galiński pozwoli pani Zofii wmieszać się jeszcze w jakiś śledztwo. Chętnie o tym przeczytam.



Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu W.A.B.

Komentarze

  1. Jakoś ostatnio zraziłam się do komedii kryminalnej. Wolę jednak rasowy dreszczowiec.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię kryminały, ale do tych na wesoło podchodzę z dystansem, bo zraziłam się właśnie jedną książką pani Olgi Rudnickiej. Nie mówię tak, nie mówię nie tej książce, w każdym razie na chwilę obecną wstrzymam się z lekturą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Jaka książką, jeśli mogę zapytać się zraziłaś?

      Usuń
  3. Ksiazka jest swietna, autor stworzyl niesamowity klimat. Pani Zosia, mimo, iz na poczatku irytuje, to potem łapie czytelnika za serce. Dialogi, akcja, wszystko na tak, az trudno uwierzyc, ze to debiut.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniała opcja na złapanie oddechu pomiędzy mrocznymi kryminałami, którymi zwykle się "katuję". A jednocześnie intryga tutaj naprawdę na wysokim poziomie. Polecam wszystkim, którzy jeszcze się wahają, żeby dać pani Zofii szansę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sposób się z Tobą nie zgodzić.

      Usuń
    2. zgadzam się i ja, fabula nie jest banalna, a jezyk autora jest zabawny i ciety. Bardzo to lubie!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego mome

Nabytki biblioteczne (131)

 Dawno nie chwaliłam się moimi zdobyczami. Nie oznacza to bynajmniej, że przestałam odwiedzać bibliotekę. Co to, to nie. Jednak jakoś coraz mniej czasu mam na wszystko, a ten poświęcony na czytanie mocno mi się skurczył. Nad czym bardzo ubolewam. Ostatnio jednak przytargałam kilka wspaniałości, więc spieszę z chwaleniem się: Paryż, 1940 rok. Trzy krawcowe próbują prowadzić możliwie normalne życie w okupowanym przez nazistów mieście. Każda z nich ma pewien sekret. Poraniona przez wojnę Mireille działa w ruchu oporu; Claire została uwiedziona przez niemieckiego oficera; Vivienne zaangażowała się w coś, o czym nikomu nie może opowiedzieć… Wojna zmusza trzy młode kobiety do podejmowania niełatwych decyzji, a skrywane tajemnice narażają je na ogromne niebezpieczeństwa. Przyjaciółki wspierają się, wierzą, że są wobec siebie lojalne, lecz czy nie grozi im zdrada? Czy przetrwają ten okrutny czas, a więzi między nimi pozostaną nienaruszone? Dwa pokolenia później Harriet, angielska

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore. Teraz właściciel winnic na p