Przejdź do głównej zawartości

Martwe listy

Okładka książki Martwe listy"...Ojciec powiedział nam kiedyś, gdy byłyśmy jeszcze dziećmi, że jesteśmy dla niego całym alfabetem, od A do Z. I że między nami dwiema mieści się cały świat..."


 Ava i Zelda to bliźniaczki. Pochodzą z dość osobliwej rodziny, gdzie nikt nie stroni od alkoholu. Ich rodzice prowadzą upadającą winnicę.
Marlon, głowa rodziny wyprowadził się do innej rodziny, a matka, Nadine zmaga się z przedwczesną demencją.
Gdy nadarza się okazja, poukładana i obowiązkowa Ava nagle opuszcza dom rodzinny, by przeprowadzić się do Paryża. Jest to szokiem dla całej rodziny, a najbardziej zraniło to Zeldę.
Po około dwóch latach pobytu za granicą Ava dostaje wiadomość o pożarze stodoły, w której zginęła Zelda.
Dziewczyna rzuca wszystko i wraca w rodzinne strony. Nie do końca wierzy w śmierć siostry. Tym bardziej, że zaczyna dostawać od niej zagadkowe maile. Wiadomości przypominają zabawę w kotka i myszkę.
Avie nie pozostaje nic innego jak tylko podjąć szaloną grę. Podczas podążania tropem siostry,odkrywa wiele tajemnic. Cały czas nie wie, co się dzieje z jej bliźniaczką. Policja nie potwierdza, ani nie zaprzecza, że szczątki znalezione w stodole należą do Zeldy.


"...Nie jestem tam, gdzie myślisz..."


Co wydarzyło się naprawdę? Na czym polega i do czego zmierza gierka Zeldy? Czy Ava znajdzie w końcu siostrę?


Przyznam, że na początku książka wydała mi się dziwna i nie chciało mi się jej czytać. Mam jednak zasadę, aby nie porzucać lektury nim nie dojdę mniej więcej do siedemdziesiątej strony. Wtedy zazwyczaj albo akcja się rozkręca, lub nie. Tym razem na szczęście, akcja przyspieszyła, a ja przepadłam całkowicie wkręcając się w alfabetyczną zabawę sióstr.
Po lekturze jedno jest pewne, powieść niewątpliwie jest niecodzienna i oryginalna w każdym calu. Cieszę się, ze pierwsze strony nie zniechęciły mnie do czytania, bo spędziłam nad książka niesamowite chwile.
Polecam.

Komentarze

  1. Książka naprawdę mnie zaintrygował. Jestem ciekawa zarówno fabuły, jak i jej oryginalności której piszesz

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tej książce. Zainteresowałaś mnie nią, więc zapisuję sobie jej tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo brzmi naprawdę ciekawie i intrygująco!
    http://teczowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko tak brzmi,ale i jest tak naprawdę:-)

      Usuń
  4. Ja najczęściej trafiam na książki, które jeżeli są na początku nudne, to rozwijają się dopiero w połowie, ale 70 stron to też dobry wyznacznik!
    Fabuła tej książki wydaje się być ciekawa. Zastanawia mnie, co z tą Zeldą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie to zastanawiało przez niemal całą książkę, hehhe:)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego mome

Nabytki biblioteczne (131)

 Dawno nie chwaliłam się moimi zdobyczami. Nie oznacza to bynajmniej, że przestałam odwiedzać bibliotekę. Co to, to nie. Jednak jakoś coraz mniej czasu mam na wszystko, a ten poświęcony na czytanie mocno mi się skurczył. Nad czym bardzo ubolewam. Ostatnio jednak przytargałam kilka wspaniałości, więc spieszę z chwaleniem się: Paryż, 1940 rok. Trzy krawcowe próbują prowadzić możliwie normalne życie w okupowanym przez nazistów mieście. Każda z nich ma pewien sekret. Poraniona przez wojnę Mireille działa w ruchu oporu; Claire została uwiedziona przez niemieckiego oficera; Vivienne zaangażowała się w coś, o czym nikomu nie może opowiedzieć… Wojna zmusza trzy młode kobiety do podejmowania niełatwych decyzji, a skrywane tajemnice narażają je na ogromne niebezpieczeństwa. Przyjaciółki wspierają się, wierzą, że są wobec siebie lojalne, lecz czy nie grozi im zdrada? Czy przetrwają ten okrutny czas, a więzi między nimi pozostaną nienaruszone? Dwa pokolenia później Harriet, angielska

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore. Teraz właściciel winnic na p