Sekrety. Któż z nas ich nie ma. Są jednak sekrety, które mogą zaważyć na relacjach z najbliższymi. I takie tajemnice właśnie skrywają przed sobą Laura i Maks. Z pozoru sekret Laury jest dość niewinny. Na co dzień kobieta zajmuje się domem i dziećmi, a gdy nikt nie widzi pisze książki. Jedną już wydała pod pseudonimem, by nikt nie dowiedział się prawdy. Dlaczego Laura ukrywa swoją pasję, dlaczego nie pozwoli sobie na dumę z tego, co robi przed rodziną? ma swoje powody i to całkiem zrozumiałe powody. Problem w tym, że jej sekret jest coraz trudniejszy do ukrycia. Nowy temat na książkę opartą na faktach do tego stopnia ją absorbuje, że zaczyna zaniedbywać swoje obowiązki, czekać z utęsknieniem aż dzieci i mąż wyjdą z domu. Rodzina zaczyna jej zawadzać, co powoduje wyrzuty sumienia. Poza tym jej mąż traktuje od dawna ją jak swoją własność, nie pozwala jej pracować, twierdząc, że przecież ma wszystko. A czy w złotej klatce można mieć wszystko?
Maks świetnie zarabia, jest poważany i znany w okolicy i nie tylko. W głębi zaś siebie zmaga się z wieloletnim problemem, którego nie umie zaakceptować, a którego nie da się rozwiązać. Rodzi to frustrację i strach, że ktoś w końcu się dowie, jaki jest naprawdę Maksymilian Wieczorek.
W czasie, gdy mąż bezowocnie zmaga się z własnymi demonami, Laura rozkwita angażując się w opisywaną historię starszej , zaniedbanej kobiety, która niegdyś była znaną, utalentowaną skrzypaczką.
Im bardziej poznaje historię Urszuli,zwanej przez mieszkańców Utą, tym bardziej rozumie własne potrzeby i oczekiwania.
Jednak , gdy jest już u progu wyczekiwanej wolności, dzieje się coś, co każe znów zatrzymać się jej w miejscu.
"Nie mówiąc nikomu" to było moje pierwsze spotkanie z Danutą Awolusi. Dodam , że niezwykle udane spotkanie i z pewnością nie ostatnie. Styl autorki mnie oczarował, a książkę chłonęłam z wielkim zainteresowaniem. Właściwie podobało mi się wszystko,; fabuła, bohaterowie i to że książka daje do myślenia.
Polecam gorąco.
Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka
Już niebawem zabieram się za lekturę tej książki.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że książka Cię zachwyci.
UsuńJa nie znam jeszcze książek autorki. Być może kiedyś uda mi się którąś przeczytać 😉
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto.
UsuńFaktycznie, wychodzi na to, że zawiesiłabym oko nie tylko na okładce, ale również na treści tej książki :)
OdpowiedzUsuńObie te rzeczy są interesujące.
UsuńCzuję się zachęcona. :) Z autorką też nie miałam jeszcze styczności.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka. Myślę, że pozostałe autorki też warto sprawdzić. :)
OdpowiedzUsuń