Poznajcie Martę, młodą terapeutkę pracującą w więzieniu. Praca nie jest lekka, ale Marta jest w nią zaangażowana, mimo że coraz częściej myśli, że się do tego nie nadaje, że to nie dla niej. Jej zaangażowanie jeszcze wzrasta, gdy trafia do niej nowy podopieczny, skazany za liczne zabójstwa Adam. Nie zważając jednak na jego kartotekę Marta jest pod wielkim urokiem tego więźnia. On natomiast zdaje sobie świetnie z tego sprawę. Zdaje się bawić jej uczuciami. Jednak ona jest ślepo zapatrzona w niego. Do tego stopnia, że gdy Adam proponuje jej wspólną ucieczkę, zgadza się praktycznie bez zastanowienia.
"... Marta zrozumiała, że nie chce po prostu uciec z Adamem. Chce uciec ze swojego życia, a Adam był tylko wrotami prowadzącymi ją do wolności. Jakakolwiek by się ta wolność nie okazała, na pewno nie mogła być gorsza niż teraźniejszość..."
Co takiego uwiera Martę, że pragnie się wyrwać? Otóż w dzieciństwie doświadczyła traumy, którą częściowo wyparła z pamięci. Przeżycie to ma związek z jej zamordowanym ojcem i tajemniczymi teczkami, które gdzieś ukrył. Od zawsze pewni ludzie co jakiś czas namolnie sprawdzają, czy Marta sobie coś z przeszłości przypomniała. A ona ma tylko złe sny i przebłyski wspomnień, które nic nie wnoszą nowego.
Ucieczka z Adamem to postawienie wszystkiego na jedną kartę. Ale czy można ufać w pełni dopiero co poznanemu mężczyźnie? I to w dodatku poznanemu w więzieniu?
Książka jest ciekawie napisana. Jednak wydarzenia w niej są mało prawdopodobne, lecz w sumie nie o realistyczność w dobrej powieści tylko i wyłącznie chodzi. Sama ucieczka Adama i Marty to kawał interesującej przygody. I właśnie tak odbierałam tą książkę, jak literaturę przygodową. W założeniu spodziewałam się obyczajówki z tłem romantycznym i oczywiście to wszystko tu było,zdominowane jednakże przez przygodę.
Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu W.A.B.
Na razie podziękuję, nie mam na nią ochoty :)
OdpowiedzUsuńDa mnie niezrozumiałe było zachowanie głównej bohaterki.
OdpowiedzUsuńBrak realizmu jednak mnie zniechęca do sięgnięcia po tę książkę.
OdpowiedzUsuńNie mój klimat. Może znajdzie swoich wielbicieli.
OdpowiedzUsuńCiekawie zapowiada się :)
OdpowiedzUsuń„Ucieczka” skusiła mnie na początku swoją okładką. Po przeczytaniu opisu stwierdziłam, że brzmi naprawdę intrygująco i bardzo chcę przeczytać tę książkę. Zaciekawił mnie motyw więzienny i główny bohater odsiadujący wyrok. Polecam przeczytać
OdpowiedzUsuńOpis bardzo mnie zaciekawił. Książka wydaje się inna od romansów pojawiających się aktualnie na rynku wydawniczym. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuń"Ucieczka" Ady Nowak, jak dla mnie, pomimo wielu nieprawdopodobnych zdarzeń, jest przyjemną książką, przy której można się zrelaksować. Nie jest to, może najlepszy romans, jaki czytałam, ale mimo to miło spędziłam przy nim czas.
OdpowiedzUsuńNa okładkę jakoś nigdy nie zwracam szczególnej uwagi. Opis i rzetelna recenzja bardziej mnie przekonują. Tytuł tej książki zapamiętam na przyszłość.
OdpowiedzUsuń