Zacznę od tego, że miałam bardzo duże oczekiwania, co do tej powieści. Może nawet trochę wygórowane. Wyobrażałam sobie, mocny kryminał, gdzie pisarka pisze ociekające krwią książki, a morderca z nich korzysta jak z przepisu na zbrodnię doskonałą. Liczyłam na śledztwo, pościg za mordercą, trudną do rozwiązania zagadkę. I tu przyszło mi się zderzyć z innymi faktami. Przede wszystkim nie ma śledztwa, jest oczywiście pisarka Zuzanna i morderca na usługach mafii, Robert. Ona istotnie pisze kryminały, a on morduje wykonując rozkazy. Gdy się spotykają, nie liczy się to, co robią. Zakochują się w sobie bez pamięci. Nie mamy tu więc do czynienia z kryminałem czy thrillerem, tylko raczej z powieścią, romansem mafijnym.
Książkę czyta się nieźle, nie jest ona zbyt obszerna, więc nie ma tu zawiłych i często niepotrzebnych opisów. Kilka wątków opisanych było naprawdę intrygująco, z narastającym napięciem. Jednak ostatnio powieści mafijnych namnożyło się na rynku tak wiele, że ja osobiście mam ich przesyt. Zwłaszcza, że na ogół pojawia się w nich utarty schemat; grzeczna dziewczynka i bardzo niegrzeczny i niebezpieczny mężczyzna.
Zuza niechcący nadeptuje na odcisk szefowi mafii i on postanawia ją ukarać. Zleca więc swojemu pracownikowi Robertowi znalezienie pisarki i dostarczenie mu jej. Robert wie, o Zuzę może spotkać z ręki szefa i za wszelką cenę stara się opóźnić i uniemożliwić schwytanie dziewczyny. Czy jego plan ma szansę się udać? Czy jego uczucie i dobre chęci wystarczą?Jak wiadomo szef nigdy nie idzie na ustępstwa. Sprawa więc zdaje się być przegrana. Co zrobi zakochany mężczyzna, by uratować swoją wybrankę?
Zakończenie książki sugeruje prawdopodobieństwo dalszego ciągu i przyznam, że wzbudziło we mnie na tyle silne zainteresowanie, że jeżeli tylko drugi tom powstanie, to chętnie sprawdzę, co tam autorka wymyśliła.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania powieści dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Czas pokaże, czy sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńJa póki co odpuszczam sobie tę książkę, bo trochę zakopana jestem w zaległościach 😃
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty :)
OdpowiedzUsuńZapowiadało się bardzo ciekawie. Chętnie przeczytałabym rasowy kryminał w takim tłem. Ale po tę książkę raczej nie sięgnę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/