Przejdź do głównej zawartości

Miłość w ruinach

 Okładka książki Miłość w ruinach Grażyna Malicka Przyznam szczerze, że mam ogromny kłopot z recenzowaniem tego tytułu. Jeszcze nigdy nie czytałam książki tak długo. Owszem jest ona obszerna, ale zwykle nie stanowi to problemu. Wiele wskazuje, że spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Miała być miłość, miały być ruiny i miały być przeszkody związane z chorobą psychiczną bohatera. I słuchajcie, wszystko to, niby było, tylko w jakimś  malutkim stopniu pokazane. Liliana i  Daniel spotykają się po raz pierwszy w ruinach jej domu rodzinnego i właściwie  zaraz po tym  postanawiają już tam nie zaglądać, żeby nic im nie spadło na głowę.   Choroba Daniela jest obecna przede wszystkim w rozmowach bohaterów, a objawy choroby tak naprawdę są widoczne dopiero na koniec  książki. Wcześniejsze oznaki równie dobrze można przypisać każdej osobie, niekoniecznie cierpiącej na bordeline.

Miłość i odczucia bohaterów są pokazane ze strony opisującej to  Liliany. I tu kolejne rozczarowanie. Okropnie irytująca bohaterka. Miłośniczka zwierząt, która wrzeszczy na widok żaby, boi się pasikoników, a lisów nienawidzi podejrzewając wszystkie  roznoszenie wścieklizny.

 Chciałam miłosnej historii z prawdziwego zdarzenia, a tak naprawdę dostałam trochę przegadaną namiastkę. 

Na dodatek matka Daniela, miała według zapowiedzi książki, robić wszystko, by młodzi nie byli razem i niby coś tam działała,ale była mało przekonująca, jak dla mnie. W ogóle  główne postacie w powieści były jakoś mało dopracowane.   Pojawiały się niby duchy, nie wiadomo czym zajmowali się rodzice Daniela i Liliany, siostra Daniela ma córkę, ale nie wiadomo czy jest gdzieś tatuś dziewczynki i mogłabym tak wymieniać dłużej. Wiadoma rzecz, że drugoplanowe osoby nie muszą być dokładnie opisane,ale tu zabrakło mi  takiego podstawowego "osadzenia ich w gruncie"

Wiem, że książka zbiera pozytywne recenzje, więc jest nadzieja że to tylko moje odczucia subiektywne, że powieść mnie nie zachwyciła.

Natomiast jeśli chodzi o zakończenie, to przyznaję, że mnie zaintrygowało. Najwyraźniej szykuje się kolejna odsłona uczucia Lili i Daniela.


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego mome

Nabytki biblioteczne (131)

 Dawno nie chwaliłam się moimi zdobyczami. Nie oznacza to bynajmniej, że przestałam odwiedzać bibliotekę. Co to, to nie. Jednak jakoś coraz mniej czasu mam na wszystko, a ten poświęcony na czytanie mocno mi się skurczył. Nad czym bardzo ubolewam. Ostatnio jednak przytargałam kilka wspaniałości, więc spieszę z chwaleniem się: Paryż, 1940 rok. Trzy krawcowe próbują prowadzić możliwie normalne życie w okupowanym przez nazistów mieście. Każda z nich ma pewien sekret. Poraniona przez wojnę Mireille działa w ruchu oporu; Claire została uwiedziona przez niemieckiego oficera; Vivienne zaangażowała się w coś, o czym nikomu nie może opowiedzieć… Wojna zmusza trzy młode kobiety do podejmowania niełatwych decyzji, a skrywane tajemnice narażają je na ogromne niebezpieczeństwa. Przyjaciółki wspierają się, wierzą, że są wobec siebie lojalne, lecz czy nie grozi im zdrada? Czy przetrwają ten okrutny czas, a więzi między nimi pozostaną nienaruszone? Dwa pokolenia później Harriet, angielska

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore. Teraz właściciel winnic na p