Przejdź do głównej zawartości

Ona

 Okładka książki Ona Adrian Bednarek Adriana Bednarka polubiłam już za sprawą jego trylogii o Oskarze Blajerze.Zafascynowało mnie jego kreowanie bohatera, budowanie emocji i liczne elementy zaskoczenia. Od tamtej chwili czytam wszystko, co jest opatrzone nazwiskiem autora.

Tak trafiłam na tytuł " Ona."

Ona czyli Alicja, piękna sąsiadka, o której marzył Piotr,chłopak wychowywany przez matkę dewotkę, ze znaczna otyłością, którego jedynym zainteresowaniem było podglądanie dziewcząt i oddawanie się w samotności fantazjom erotycznym.

Alicja  ignorowała młodego Piotrka, ale on nigdy nie zapomniał o niej. Nawet gdy ona wyprowadziła się z domu rodzinnego, a i on podjął pewne kroki, by nie tkwić  w chorych relacjach z matką, dalej snuł wizje o udanym związku z miłością swojego życia.

Po latach  on zamienił tłuszcz na mięśnie. Jego sylwetka przyciągała wzrok innych kobiet, ale dla niego liczyła się tylko ona.  Piotr nabrał pewności siebie i postanowił nie cofnąć się przed niczym, by Alicja była jego. Związał się z jej przyjaciółką, zaczął śledzić jej poczynania w mediach społecznościowych.

Gdy w końcu doszło do pierwszego spotkania zauważył, że już nie jest Alicji obojętny. To nic, że ona niedługo miała wyjść za mąż, to nic, że on był z jej przyjaciółką. Liczyło się tylko, to by być razem, mimo wszystko.

Ale czy to miłość pchała ich w swoje ramiona, czy raczej jakąś chora obsesja, a może zwykłe pożądanie?

Osoba Piotra trochę przypominała mi Oskara, zapewne za sprawą obsesji do kobiety. Niemniej jego obsesja różniła się od Oskarowej wieloma aspektami.

Alicja natomiast zaskakiwała mnie na każdym kroku. Nie spodziewałam się po niej wiele, a okazała się bardzo ciekawą osóbką. Myślałam, że będzie pionkiem w rękach Piotra, ale nic z tych rzeczy, chociaż kto wie, co jej tak naprawdę chodzi po głowie? 

Jedno jest pewne, książka wciąga, trzyma i nie chce puścić.

Kolejna świetna rzecz od  pana Bednarka.

Jeżeli chcecie nietypowego erotycznego thrillera, to książka skradnie Wam wieczór bądź dwa, a już na pewno skradnie Wam czytelnicze serce.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Komentarze

  1. Zaciekawiłaś mnie opisem, chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już trzy książki autora i każdą kolejną biorę w ciemno :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie poznam nową odsłonę twórczości tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją w planach. Trylogię o Oskarze Blajerze też polubiłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach czytelniczych, bliższych niż dalszych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie. Dawno nie sięgałam po książki Bednarka.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego mome

Nabytki biblioteczne (131)

 Dawno nie chwaliłam się moimi zdobyczami. Nie oznacza to bynajmniej, że przestałam odwiedzać bibliotekę. Co to, to nie. Jednak jakoś coraz mniej czasu mam na wszystko, a ten poświęcony na czytanie mocno mi się skurczył. Nad czym bardzo ubolewam. Ostatnio jednak przytargałam kilka wspaniałości, więc spieszę z chwaleniem się: Paryż, 1940 rok. Trzy krawcowe próbują prowadzić możliwie normalne życie w okupowanym przez nazistów mieście. Każda z nich ma pewien sekret. Poraniona przez wojnę Mireille działa w ruchu oporu; Claire została uwiedziona przez niemieckiego oficera; Vivienne zaangażowała się w coś, o czym nikomu nie może opowiedzieć… Wojna zmusza trzy młode kobiety do podejmowania niełatwych decyzji, a skrywane tajemnice narażają je na ogromne niebezpieczeństwa. Przyjaciółki wspierają się, wierzą, że są wobec siebie lojalne, lecz czy nie grozi im zdrada? Czy przetrwają ten okrutny czas, a więzi między nimi pozostaną nienaruszone? Dwa pokolenia później Harriet, angielska

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore. Teraz właściciel winnic na p