Przejdź do głównej zawartości

Poukładaj mi życie

Okładka książki Poukładaj mi życie
           Wydawnictwo Novae res słynie z odkrywania znakomitych debiutantów w świecie literackim. Czy w przypadku debiutantki, Oli Józefiny Sokołowskiej też tak będzie?Czy jej debiut będzie równie spektakularny?
"Poukładaj mi życie" składa się z dwóch części.
Część pierwsza przedstawia życie  młodej studentki prawa, Liliany. Przyjeżdża ona do Torunia, na studia. Do miasta przyciąga ją także jej pasja, taniec. Bowiem właśnie w Toruniu znajduje się jej wymarzona szkoła tańca.
Historia zaczyna się banalnie. Dziewczyna zakochuje się w przystojnym koledze z roku, Janku. Chłopak ma jednak dziewczynę, z którą mieszka, są parą od dawna.
Nie przeszkadza mu to jednak uwodzić i flirtować z Lilianą.
Gdy sytuacja nabiera tempa dziewczyna wycofuje się z romansu. Ich drogi się rozchodzą.
W drugiej części Liliana jest już prawie trzydziestoletnią kobietą, matką dwóch uroczych dziewczynek.
Jest spełniona zawodowo, otworzyła własną szkołę tańca.
I nagle...pojawia sie on. I co za tym idzie burzy spokój i wywraca jej życie do góry nogami.
Czy jednak jest możliwy powrót do przerwanej miłości? Czy da się odbudować to, co przed laty zburzyli?
Moje oczekiwania do ksiązki były duze, czy zostały spełnione?
Początkowo myślałam, że nie. Uważałam, że historia jest banalna, taka jakich wiele, nic nie wnosząca do życia, nie wywołująca większych emocji.
W trakcie zbliżania się do końca lektury odczucia moje zaczęły się zmieniać. Wczułam się mocniej w świat bohaterki, ciekawiło mnie, co będzie dalej.
Koniec powieści zaskoczył mnie i był daleki od banału.
Sądzę, że pisarka ma potencjał, a jej pierwsza książka jest udanym debiutem. Chętnie przeczytam jeszcze coś, co wyjdzie z pod jej pióra.



Komentarze

  1. Podoba mi się okładka tej książki - jak tylko będę miała okazję to oczywiście dam szansę tej książce. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście okładka przyciąga wzrok:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też początkowo nie miałam przekonania do tej historii. Dopiero jej zakończenie sprawiło, że spojrzałam na tę książkę bardziej przychylnym okiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tymi debiutami w Novae Res ostatnio jestem ostrożna - kilka razy pod rząd się sparzyłam i teraz ciężko mi zaufać kolejnym autorom. Skoro jednak polecasz, to jeszcze nad tą autorką się zastanowię;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To widocznie miałam szczęście- trafiałam na udane debiuty:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja jeszcze nie wiem, czy to książka dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię polskich autorów, więc dam szansę książce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fabuła brzmi trochę banalnie i ... klasycznie, ale czemu nie. Trzeba promować rodzimych pisarzy ;)
    Ps. jestem u Ciebie pierwszy raz i dodaję do obserwowanych. Na pewno będę Cię podczytywać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie, bardzo mi miło:)
      Z przyjemnością zajrzę do Ciebie:)

      Usuń
  9. O zaciekawiłaś mnie ... zwłaszcza tym niebanalnym zakończeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z debiutami bywa różnie, czasem można się pozytywnie zaskoczyć, a czasem z rozpaczy uderzyć głową o ścianę ;) Cieszę się, że tutaj było na tyle dobrze, że zobaczyłaś potencjał. Przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore....

Oddawajka ;)

Oddam w dobre ręce "Córkę czarownicy"Anny Klejzerowicz . Jacyś chętni? Wśród osób, które zechcą przygarnąć  książkę wylosuję 14 lutego szczęśliwą osóbkę, do której "Córeczka" powędruje. Oprócz zgłoszenia, podania maila i posiadania krajowego adresu nie wymagam nic więcej.

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego ...