Winny czy niewinny? Jest to trudne pytanie stawiane ławnikom w USA. To oni decydują o tym czy dana osoba dopuściła się zarzucanych jej czynów czy też nie.
Bobby Nock jest młodym nauczycielem. Zostaje aresztowany z powodu swojej uczennicy Jessiki. Wiele faktów i poszlak wskazuje, że dziewczyna została zamordowana, a głównym podejrzanym jest właśnie on. Mimo iż ciała Jessiki nie odnaleziono praktycznie wszyscy są pewni, że Bobby ją zabił. Jedynie jedna ławniczka Maya, uważa inaczej. W dodatku jej jej argumenty są na tyle silne, że przekonuje do siebie kolejnych członków ławy przysięgłych.
Po latach Maya zostaje prawniczką, stara się pomagać ludziom. Nadal jest pewna, że decyzja o uwolnieniu Nocka była właściwa. Cała reszta ławników jednak przyznaje się do pomyłki.
Po dziesięciu latach jeden z ławników Rick, odnajduje pewne dowody, które obciążają Bobby'ego. Zanim je przedstawi dzieje się jednak coś, czego nikt się spodziewa.
Na początku książki pomyślałam, że czeka mnie trudna przeprawa. Cały ten prawniczy świat jest mi obcy i nudny. Nic bardziej mylnego. Powieść przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Intryga bynajmniej nie była nudna, a wręcz przeciwnie.
Podobało mi się, że każdy z członków ławy przysięgłych był osobno przedstawiony. Każdy miał inne życie, inne problemy i decyzje, którymi się kierował były spowodowane ich doświadczeniami i subiektywnymi odczuciami. Tą jedna decyzję musieli podjąć całkowicie obiektywnie, co jest ogromnie trudne. Czy decyzja była właściwa? A może faktycznie się pomylili?
Jeżeli chcecie to sprawdzić, to zachęcam do lektury. Nie będzie to stracony czas.
Mam zamiar czytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńNa dzień dzisiejszy nie planuję tej lektury, ale temat bardzo interesujący.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra lektura :)
OdpowiedzUsuńO książce słyszałam już co nieco, bo ciągle się przewija gdzieś w odmętach internetu. Na razie nie mam jej w planach, ale może w przyszłości. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze czytało mi się ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńHm autora jeszcze nie znam. Myślę, że może mnie zaciekawić, więc dodaję do listy.
OdpowiedzUsuńNie mogłabym przejść obok tej książki obojętnie. Lubię takie klimaty. ;)
OdpowiedzUsuń