Można spędzić ze sobą naprawdę sporo lat i"niewiele o sobie wiedzieć. Tak właśnie jest w przypadku bohaterów "Nic o mnie nie wiesz|" Powieść ta to niewątpliwie kolejny thriller, który zasługuje na miano doskonałego. Od pierwszej strony wciąga i nie puszcza aż do końca.
Rebecca i Paul to małżeństwo z dwudziestoletnim stażem. Z pozoru idealne; jest i miłość i szacunek, marzenia o wspólnym domu i pies jako substytut dziecka. Niestety większość tego życia to pozory. Obydwoje mają za sobą traumatyczne przeżycia związane z dzieciństwem. Paul korzysta z usług terapeuty, a Rebecca wspomaga się lekami, których optymalne dawkowanie znacznie przekracza. Co tu dużo mówić, jest po prostu uzależniona. Gdy praktycznie jednocześnie traci pracę i dowiaduje się o nie całkiem uczciwych postępkach męża popada w stan otępienia i jednoczesnej obsesji. Zaczyna podejrzewać Paula o straszne rzeczy, a tymczasem sama popełnia straszliwy czyn. Jak się wyplątać z pajęczyny kłamstw, niedomówień i podejrzliwości, jeśli własny umysł płata figle? O odstawieniu leków nie ma mowy,co więcej dawki są coraz większe. Co jest prawdą, a co fikcją wykreowaną przez omamy wywołane silnymi lekami?
"...Czekam, co będzie dalej i czy Paul przyłapie mnie na kłamstwie, ale najwyraźniej jest jest zanadto pochłonięty własnym krętactwem, by zauważyć, że coś jest nie tak. Każdy dzień to walka o zachowanie pozorów powrotu do normalności..."
Dodatkowym utrudnieniem w drodze do normalności jest również dwójka detektywów, którzy prowadzą śledztwo w sprawie zaginięcia dwóch kobiet. Okazuje się, że obie zaginione są znane zarówno Rebece jak i Paulowi. Co się z nimi stało i nasze przeurocze małżeństwo miało coś wspólnego z ich zaginięciem?
Książka napisana jest w sposób brawurowy. Napięcie rośnie z każdą stroną i mamy wrażenie, że już już osiągnie apogeum, po czym nieco słabnie, by za chwilę znów wnieść się na wyżyny.
Oczywiście nie mogę nie wspomnieć o zakończeniu. Zaskakuje. Miażdży.Wbija w fotel.
Ba mnie również ta książka zrobiła dobre wrażenie 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się.
UsuńZ ogromną satysfakcją wspominam lekturę tej książki.
OdpowiedzUsuń:))
UsuńKawał dobrej historii :)
OdpowiedzUsuńOtóż to:)
Usuń