Przejdź do głównej zawartości

Pechowa dziewczyna

 

 

 Basia jest pechowa. Tak o sobie myśli i tak o sobie mówi. 

"... Poza tym, ja... - musiałam złapać trochę tchu - jestem pechowa. Naprawdę pechowa. Nie chcę ci zniszczyć życia ani zajmować czasu. Jeśli jesteś  ze mną, wszystko jest możliwe. Może ci spaść  doniczka na głowę, możesz złamać nogę albo po prostu dostać w twarz, ot tak. Więc naprawdę,wszystko rozumiem.  Nie musisz być dla mnie miły ani czuć się winny. U mnie takie rzeczy to normalka.Dziękuję za pomoc, za tamtą noc i za dzisiaj, no i ... Cześć..."

 Basia rzecz jasna mocno przesadza, no dobrze, pecha ma może do mężczyzn, ale poza tym całkiem nieźle sobie radzi. Studiuje, prowadzi hotel swojej ciotki, ma oddaną przyjaciółkę, której żaden pech nie odstraszył od lat.

Gdy poznaje Maksa wydaje się, że wreszcie trafiła na odpowiedniego mężczyznę. Oboje do siebie pasują, on jest wyraźnie zauroczony, ona też dość szybko się w nim zakochuje. No, ale jest jeszcze przecież pech, który oczywiście  pojawia się i wszystko psuje. A może jednak nie wszystko?  Może nie wszystko da się popsuć,może są rzeczy niezniszczalne?

O tym każdy czytelnik musi przekonać się sam.

"... Czy ja zakochałam się w tym kretynie? Niemożliwe. Zbyt wcześnie, by o tym myśleć. A może? - Basia, jak pech, to pech - powiedziałam do siebie..."

Książkę czyta się w tempie iście ekspresowym. Perypetie Barbary wciągają bardzo mocno.

"Pechowa dziewczyna" jest idealna na wieczór , bądź dwa. Doskonała jako odskocznia od problemów, jako reset po ciężkim dniu. Lekka w odbiorze i całkiem przyjemna. Jedyne, co mniej mi się podobało, to częste opisy strojów. Zbyt dokładne i niekoniecznie potrzebne. Poza tym nie w każdym ubraniu wygląda się idealnie, jednak bohaterom zawsze udawało się otrzymać fantastyczny wgląd.  Zupełnie jakby to było najważniejsze w życiu. 

Nie mniej, jeśli przymkniemy na to oko, a być może nie każdego te opisy będą irytować, to całokształt oceniam dość wysoko i zachęcam do lektury.

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res

 

Komentarze

  1. Jeszcze zastanowię się nad przeczytaniem tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja póki co muszę ogarnąć trochę zaległości, więc na razie odpuszczam sobie tę książkę 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś sięgnę, ale tyle książek już na mnie czeka...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego mome

Nabytki biblioteczne (131)

 Dawno nie chwaliłam się moimi zdobyczami. Nie oznacza to bynajmniej, że przestałam odwiedzać bibliotekę. Co to, to nie. Jednak jakoś coraz mniej czasu mam na wszystko, a ten poświęcony na czytanie mocno mi się skurczył. Nad czym bardzo ubolewam. Ostatnio jednak przytargałam kilka wspaniałości, więc spieszę z chwaleniem się: Paryż, 1940 rok. Trzy krawcowe próbują prowadzić możliwie normalne życie w okupowanym przez nazistów mieście. Każda z nich ma pewien sekret. Poraniona przez wojnę Mireille działa w ruchu oporu; Claire została uwiedziona przez niemieckiego oficera; Vivienne zaangażowała się w coś, o czym nikomu nie może opowiedzieć… Wojna zmusza trzy młode kobiety do podejmowania niełatwych decyzji, a skrywane tajemnice narażają je na ogromne niebezpieczeństwa. Przyjaciółki wspierają się, wierzą, że są wobec siebie lojalne, lecz czy nie grozi im zdrada? Czy przetrwają ten okrutny czas, a więzi między nimi pozostaną nienaruszone? Dwa pokolenia później Harriet, angielska

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore. Teraz właściciel winnic na p