"Dwie twarze królowej" to moje pierwsze spotkanie z panią Joanną Kupniewską. Już wiem, że na pewno nie ostatnie. Jakże ja dobrze bawiłam się z tą książką. Lubię powieści historyczne zwłaszcza z rozwiniętym wątkiem obyczajowym lub kryminalnym. Tu natomiast mamy rys historyczny zabarwiony humorem. Zosia jest studentką medycyny, razem z koleżankami od dzieciństwa interesuje się astrologią, reinkarnacją. W przeszłości dziewczynki bawiły się nawet w wywoływanie duchów. Gdy przypadkowo Zośka ma możliwość spotkać się ze specjalistą od reinkarnacji nie spodziewa się zupełnie, że od tego spotkania nic nie będzie już takie samo. Na skutek transu, hipnozy trafia do XVI wieku i okazuje się że jest królową Boną. Po pierwszym szoku, Zosia rozumie, iż dostała niepowtarzalną szansę, na to, by odmienić bieg historii. Zaczyna więc b mieszać się w sprawy polityczne. Wzoruje się na bohaterach "Gry o tron", wplątuje się w masę konfliktów, śmiesznych sytuacji i często nie zacho...