Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2019

Powrót do źródeł

 Wiecie, że mam słabość do sag rodzinnych, prawda? Tym razem mój wybór padł na powieść Małgorzaty Kasprzyk, wcześniej nieznanej mi pisarki. Jak to w sagach bywa, mamy tu tło historyczne, miłość, dworek na malowniczym Podlasiu. Czego więcej potrzeba do szczęścia miłośnikowi tego typu książek? Na początku poznajemy dwóch braci Baranowskich; Franciszka i Antoniego. Obaj bracia nie garną się do ożenku, mimo zapisu w testamencie ojca, że majątek trafi w ich ręce dopiero jak  założą swoje rodziny. Franciszka jednak znienacka dopada strzała Amora i w trybie ekspresowym pragnie stanąć na ślubnym kobiercu z wybranką serca, Teresą. Jednak nim do tego dojdzie, pech spowoduje, że Franciszek zginie w pojedynku. Ponieważ Teresa jest w ciąży, Antoni, jak przystało na honorowego człowieka żeni się z niedoszłą bratową. Gdy na świat przychodzi mała Helenka jest dla niej niczym ojciec. Czy pierwotna niechęć Antoniego do małżeństwa spowoduje, że do końca życia będzie już nieszczęśliwy? Wiele jednak

Nabytki biblioteczne (99)

Jak grzyby po deszczu w bibliotece pojawiają się cudne okazy książkowe. Więc niczym wytrawny zbieracz(książek) przygarnęłam znów kilka sztuk:     Julia Zan, młoda dziennikarka, prowadzi w lokalnym radiu program o zabytkowych przedmiotach. Zainteresowana tajemniczymi losami cennego pucharu Messenhamera zgłębia historię wrocławskiego skarbu z Bremy. Trop wiedzie do ekscentrycznego jubilera, dzięki któremu dowiaduje się o istnieniu tajemniczej broszy. Julia po śladach broszki kroczy przez siedemnastowieczny Presslaw, mija stosy i szubienice, patrzy na wybuch wojny trzydziestoletniej i miasto ogarnięte morową zarazą. Tajemniczy przedmiot skrywa prawdę o ludzkich namiętnościach. Miłość, zazdrość i nienawiść zostały na zawsze utrwalone w szlachetnym kruszcu. Czy to za sprawą czarów wszystko zaczęło się od Magdaleny, pięknej dziewczyny w czerwonej sukni zakochanej w miejscowym kacie? A może od Heinricha, młodego złotnika, którego kamienna głowa – jak głosi legenda – do dzisiaj tkwi w ścia

Mazurscy w podróży. Porwanie Prozerpiny

 Po serii książek dla dorosłych przyszedł czas na recenzję dla młodszych czytelników. Jeżeli macie własne dzieci lub potrzebujecie kupić książkę na prezent dla dzieci znajomych, to "Mazurscy w podróży" będą doskonałym wyborem. Dzieci są wymagającym odbiorcą. Książka przeznaczona dla nich musi więc spełniać określone kryteria, aby dostąpiła zaszczytu przeczytania.  Opowieść o rodzinie Mazurskich bawi i uczy jednocześnie. Jest napisana  w sposób przejrzysty, dowcipny i przemyca wiele ciekawostek o świecie, a konkretniej o krajach europejskich. "Porwanie Prozerpiny" to drugi tom przygód tej zabawnej rodzinki. Jednak obie książki można czytać niezależnie. Narratorem jest tu jedenastoletni Jędrek, którego oczami oglądamy zabytki Europy, razem z nim przemierzamy kraj za krajem. Poznajemy między innymi Berlin, Paryż, Normandię, Bretanię. Komentarze Jędrka , często bardzo  dowcipne, zapadają czytelnikowi w pamięć.  Dodatkowo możemy dowiedzieć się całkiem sporo o ważnyc

Żmijowisko

 O Wojciechu Chmielarzu ostatnio zrobiło się głośno. Wstyd było nie znać żadnej powieści autora, dlatego też zainteresowałam się nim bliżej. I całe szczęście, bo wiem już, że nie bez powodu o nim słychać. "Żmijowisko" to dopiero początek mojej przygody z twórczością pisarza.  Jak widać po okładce na podstawie książki powstaje serial pod tym samym tytułem i aż zacieram łapki, aby go zobaczyć i porównać z powieścią. W Żmijowisku, małej wiosce Krzysztof i Joanna prowadzą gospodarstwo agroturystyczne. Wychowują trójkę dzieci., gdzie najstarszy syn, Damian odegra w nadchodzących zdarzeniach znaczną rolę. Grupa znajomych ze studiów przyjeżdża do agroturystyki  na urlop. Spędzają czas na plotkach, piciu, i nocnych imprezach. Niby jest sympatycznie i miło, ale coś wisi w powietrzu. Kamila i Arek to małżeństwo, wychowujące dwójkę dzieci. Nie łączy ich wielka miłość, bardziej przywiązanie i właśnie potomstwo. Cieniem na związek kładzie się relacja Kamili z Robertem. Kiedyś tych dwo

Nabytki biblioteczne ( 98)

Jak ja kocham jesień! A jeszcze bardziej moją bibliotekę serwującą jesienne (i nie tylko) książeczki. Stos rośnie, ale co tam. Przecież nie mogłam przejść obojętnie obok:   Żałuję, że przeczytałam tę wiadomość... To okrutne, ale żywię się cierpieniem innych ludzi. Cudze nieszczęście dodaje mi otuchy i uzmysławia, że świat nie zmówił się przeciwko mnie. Nie tylko ja mam pod górkę. Czy możesz wierzyć ludziom, których poznajesz w Internecie? Martyna prowadzi profil społecznościowy, na którym internauci anonimowo zdradzają swoje tajemnice. Pogrążona w depresji kobieta zaczytuje się w problemach obcych ludzi, których cierpienie dodaje jej otuchy. Wydaje jej się nawet, że zna swoich czytelników lepiej niż oni sami. Pewnego dnia dostaje jednak wiadomość, którą powinna była zignorować. Opróżniona butelka wina sprawia, że dziewczyna traci czujność i odpisuje. W jednej chwili Martyna przestaje być tylko powiernicą sekretów anonimowych internautów. Od teraz staje się częścią czyjegoś życi

Czerń kruka

"Czerń kruka" otwiera cykl szetlandzki autorstwa Ann Cleeves. Do tej pory nie była mi znana pisarka, jednak zachęcona opisem jej książek i przyciągającymi uwagę okładkami, zapragnęłam poznać twórczość owej pani. Akcja dzieje się na szetlandzkich wyspach, gdzie wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą. Niby jest spokojnie, nic wielkiego się nie dzieje. Ogólnie nuda, można rzec. Wydawałoby się, że w takim miejscu trudno o tajemnice, ukrycie czegokolwiek. A jednak... Przed laty  w nieznanych okolicznościach ginie dziewczynka, Catriona.  Podejrzenia padły na miejscowego niepełnosprawnego mężczyznę Magnusa. Jednak brak twardych dowodów nie pozwolił policji na jego aresztowanie. Wówczas Magnus mieszkał z matką, po jej śmierci został sam. Za towarzystwo miała tylko kruka ze złamanym skrzydłem. Gdy po latach ginie kolejna dziewczyna całe społeczeństwo zwraca się przeciwko Magnusowi. Dawna sprawa odżywa i staje się dla wszystkich jasne, że morderca znów uderzył. W winę starego

Zobaczyć gdzie indziej

  Danuta Noszczyńska należy do grona moich ulubionych autorek. Oczywiście jedne książki podobały mi się bardziej, drugie mniej, ale zawsze w pewien sposób zachwycały. Nie mogłam opuścić okazji sprawdzenia, co tym razem przygotowała dla czytelnika pisarka. Wiktoria, bohaterka powieści jest samotną matką czternastoletniego Sebastiana. Ojciec chłopaka zniknął z jej życia w połowie ciąży.  Wiktoria nie zdobyła dyplomu magistra. Pracuje w przedszkolu jako pomoc. Początkowo jest ceniona, jej zdolności budzą zachwyt. Do czasu nastania nowej dyrektorki. Pod nową władzą okazuje się, że nie wszyscy są przyjaźnie nastawieni, z ludzi wychodzą najgorsze cechy, a to wszystko po to, by przypodobać się nowej pani dyrektor, która delikatnie mówiąc jest prawdziwą jędzą. Mobbing w pracy, sposób bycia toksycznej matki, która dyryguje jej życiem i nieoczekiwany powrót  ojca Sebastiana powodują, że Wiktoria jest kłębkiem nerwów. Pomocą i radą służy jej dawna nauczycielka plastyki, z którą przypadkiem odno

Dojrzałość wzruszeń

 "...Oto do czego doprowadzają rodzinne tajemnice. Zyje sobie człowiek spokojnie, niczego nieświadomy, aż tu nagle trafiają go skutki cholernych kłamstw i ze wzmożoną siłą odczuwa mizerność losu..." Marcin jest młodym mężczyzną, początkującym psychologiem. Wychowany przez babcię całe życie wierzy, że jego rodzice zginęli w wypadku. Prawda jest zgoła inna, ale o tym Marcin dowie się dopiero po śmierci babci. W podróży służbowej w województwo dolnośląskie przypadkowo spotyka dziewczynę, która go od pierwszej chwili zachwyca. Miranda jest córką miejscowego biznesmena i właśnie rzuciła studia medyczne, czym naraziła się ojcu. Młodych od pierwszej chwili połączyło wielkie uczucie, dlatego też Marcin postanawia przeprowadzić się do Złychwidoków i wspólnie z Mirandą otworzyć włoską restaurację. Niestety młodym szczęście nie sprzyja. Ojciec po usłyszeniu o planach córki nie chce jej znać, natomiast babcia Marcina po jego wyprowadzce dostaje zawału i umiera. Młodzi ludzie zdani

Nabytki biblioteczne (97)

Październik przynosi ze sobą nowe zdobycze książkowe i to w dodatku same polskie:   Mała wieś, wielkie dramaty, emocje, intrygi, miłość i zdrada… Pierwszy tom czterotomowej opowieści o mieszkańcach Gradowa, ich radościach i smutkach, niespełnionych marzeniach i zawiedzionych nadziejach, rodzących się lub gasnących uczuciach, o na pozór spokojnym, zwyczajnym życiu, które w rzeczywistości wcale nie jest takie, jakie się wydaje. Gradów to niewielka wieś kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy. Jest tu nowe liceum, szkoła, biblioteka, kościół i plebania, w której od wielu lat sprawuje niepodzielne rządy wszystkowiedząca kościelna, stara pani Blanż. Pewnego dnia przybywa tam nowy proboszcz, wysłany za karę ze stołecznej parafii na prowincję. Czy młody ksiądz Adam zdobędzie sympatię apodyktycznej staruszki? Tymczasem wójt postanawia zlikwidować wiejską bibliotekę. Bo nie dość, że miejsce w urzędzie gminy zajmuje, to jeszcze trzeba opłacać personel i na dodatek fundusze z budżetu na zakup

Kasztanowy ludzik - premierowo

    "Kasztanowy ludziku, wejdź do środka, kasztanowy ludziku wejdź do środka. Czy masz jakieś kasztany...?"  Jesień kojarzy się z kolorowymi liśćmi, grzybami w lesie, słotą i wcześniejszymi wieczorami. A jak wieczór to kocyk, herbatka i dobra książka. Wieczorami można robić wiele rzeczy, zwłaszcza jesienią, gdzie wszędzie pełno kasztanów. Można przecież z nich zrobić ludziki. Zapewniam Was, że po przeczytaniu tej powieści spojrzycie na kasztanowe postacie całkiem z innej strony. Tytułowy ludzik to psychopatyczny morderca, który na miejscu zbrodni obok ofiary zostawia swój znak rozpoznawczy, właśnie kasztanowego ludzika. Duńska policja robi, co może, ale psychopatyczny umysł zabójcy wyprzedza ich zawsze o kilka kroków. Sprawą zajmuje się dwójka detektywów. Naia Thulin i Mark Hess. Mimo swojego doświadczenia w policji jedynie udaje im się ustalić, że ofiarami są kobiety, które według mordercy zaniedbują swoje obowiązki rodzica, które niewłaściwie wychowują swoje dzieci. S