Uwielbiam rodzinne tajemnice, im mroczniejsze tym lepiej. Bez wahania sięgnęłam więc po "Dom przy Foster Hill". Dom ten skrywa sekrety i to bardzo mroczne. Do domu przybywa Kaine, młoda wdowa. Jej mąż zginął w wypadku, jednak kobieta nie wierzy w przypadkowość tego zdarzenia. Twierdzi, że ktoś zabił jej męża. Nikt jej jednak nie wierzy. Policja umorzyła śledztwo, a sprawę zamieciono pod dywan.
Niestety echa zdarzenia nie milkną. Kaine ma stalkera. Ktoś ją śledzi, prześladuje. Kobieta nie czuje się bezpieczna. Wyjeżdża więc do Winconsin, gdzie kupuje zniszczony dom z przeszłością.
W miasteczku mieszkała kiedyś jej prababka, która próbowała rozwiązać sekret związany z zabójstwem, które miało miejsce przy Foster Hill. Będąc na miejscu, Kaine pragnie dowiedzieć się prawdy o historii morderstwa, tym samym niejako kontynuuje misję Ivy, swej prababci.
W nowym miejscu czekają ją jednak zarówno nowe jak i stare kłopoty. Czy uda się je rozwiązać w miarę bezboleśnie?
Z książki od pierwszego zdania płynie strumyk niesamowitości, magicznej, przesyconej ukrytą prawdą atmosfery. Do ostatniej litery zatapiamy się w powieść, zapominając o całym świecie.
Jeżeli chcecie poznać prawdę, o tym co wydarzyło się w starym domu i co przytrafiło się Kaine, to bez zbędnych ceregieli sięgajcie po książkę. Coś mi mówi, że nie pożłujecie.
Niestety echa zdarzenia nie milkną. Kaine ma stalkera. Ktoś ją śledzi, prześladuje. Kobieta nie czuje się bezpieczna. Wyjeżdża więc do Winconsin, gdzie kupuje zniszczony dom z przeszłością.
W miasteczku mieszkała kiedyś jej prababka, która próbowała rozwiązać sekret związany z zabójstwem, które miało miejsce przy Foster Hill. Będąc na miejscu, Kaine pragnie dowiedzieć się prawdy o historii morderstwa, tym samym niejako kontynuuje misję Ivy, swej prababci.
W nowym miejscu czekają ją jednak zarówno nowe jak i stare kłopoty. Czy uda się je rozwiązać w miarę bezboleśnie?
Z książki od pierwszego zdania płynie strumyk niesamowitości, magicznej, przesyconej ukrytą prawdą atmosfery. Do ostatniej litery zatapiamy się w powieść, zapominając o całym świecie.
Jeżeli chcecie poznać prawdę, o tym co wydarzyło się w starym domu i co przytrafiło się Kaine, to bez zbędnych ceregieli sięgajcie po książkę. Coś mi mówi, że nie pożłujecie.
Nie jestem do końca przekonana,czy książka jest akurat dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńChyba to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
Eli z https://czytamytu.blogspot.com
Czasem tak bywa
Usuń