Alicja Sinicka to autorka, która od kiedy przeczytałam jej pierwszą książkę, nigdy nie zawiodła moich oczekiwań. Co więcej, każda jej powieść zdaje się być lepsza od poprzedniej.
Od "Uśpionej" oczekiwałam wiele i tyle też dostałam.
Weronika jest nauczycielką angielskiego. Ze względu na swoją chorobę udziela lekcji w domu. Kobieta cierpi na narkolepsję czyli mówiąc w skrócie potrzebuje więcej snu od zwykłego śmiertelnika.
Żeby ułatwić sobie życie i nie zasnąć w najmniej oczekiwanym momencie ustala sobie rytm dnia, wplatając w niego dwie drzemki. Dzięki temu udaje się jej w miarę dobrze funkcjonować.
Jednocześnie poprzez sztywny harmonogram dnia wystawia się na niebezpieczeństwo. Okazuje się, że podczas snu jest obserwowana przez tajemniczego człowieka, który często zakrada się do jej domu i podziwia ją w trakcie drzemki. Jej sen zwykle jest mocny i Weronika z całą pewnością nie spodziewa się, że ma nieproszonego gościa.
Nie wiadoma jak długo trwałby ten proceder, gdyby nie nagła śmierć jej uczennicy, Lucyny. Kobietę znajduje martwą w swoim salonie. Wezwana policja nie do końca wierzy jej zeznaniom. Czego Lucyna szukała u niej w domu, jak się tam dostała i jak jest tak naprawdę przyczyna zgonu? Tyle pytań , na które Wera nie zna odpowiedzi.
Śledztwo trwa, a tymczasem Weronika zdaje sobie sprawę z obecności intruza.
Czy faktycznie zagraża jej niebezpieczeństwo? A może to jej własny umysł płata jej figle?
Jeśli jesteście ciekawi odpowiedzi to zachęcam do lektury. To kolejny świetny thriller autorki.
Już wkrótce poznam tę historię.
OdpowiedzUsuńŚwietna historia 😊
OdpowiedzUsuńRewelacyjna powieść, bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, ostatnio znowu wpadłam w takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńBrzmi dość ciekawie, thriller w sam raz na wieczór. :)
OdpowiedzUsuń