Każdy ma gdzieś w świecie miejsce, gdzie czuje się jak w domu, do którego pasuje jak klocek lego do drugiego. Maja Kożuszek czuje, że pasuje do Nowego Yorku i od dawna marzy, by tam się znaleźć. Wygląda na to, że marzenia się spełniają. Awans w pracy wiąże się z wyjazdem właśnie do jej wymarzonego miasta. Co prawda, szczęście mocno tłumi nagłe zerwanie z Krzysztofem, który nie uniósł sukcesu swojej dziewczyny.
Maja rozwija skrzydła w amerykańskiej firmie, gdzie szybko zostaje doceniona. Zaprzyjaźnia się ze swoją współlokatorką Heather i razem z nią penetruje nowojorskie kluby i bary. I tak oto, podczas szalonego występu karaoke wpada w ramiona Bena. Jak się niedługo później okaże wpada na niego ( dosłownie) jeszcze nie raz.
I zaczynamy nasze love story. Romans kwitnie. Ben leczy serce przy Mai po kolejnym kopniaku od kolejnej dziewczyny. Wie jednak, że zwariowana Polka mogłaby zagościć w jego życiu i sercu na dłużej. Tylko czy ona nie przestraszy się pewnej tajemniczej przypadłości, która niejedną partnerkę z tego życia przegoniła.
Maja jednak zdaje się być zauroczona Benem w równym stopniu, co on nią. I nie tak znów łatwo ją przestraszyć.
"... jeszcze kilka miesięcy temu nie sądziłam, że będę śnić na jawie swój American dream. A tak się właśnie dzieje..."
Nic jednakże nie trwa wiecznie. Piękny sen zostaje przerwany przez nagłą wiadomość z Polski. Kobieta musi wracać i stawić czoło bardzo trudnej sytuacji. Czy podoła? Czy uda jej się wrócić z powrotem do miasta ze snów? A może już nie będzie miała po co tam wracać, zwłaszcza po tym, co zamierza zrobić?
Jeżeli jesteście ciekawi jak potoczą się losy Mai i Bena, to zachęcam do książki. Na koniec powiem tylko, że jest to lekka, nieco zabawna historia. Idealna na urlop.
I bądźcie pewne, Ben Was również zauroczy:)
Fakt :) Zauroczył :) Bardzo fajna historia :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej historii.
OdpowiedzUsuń