Lubię bardzo książki autorstwa Agnieszki Lis. Są przemyślane, emocjonalne i dalekie od banału. Gdy dodamy do tego dobry styl pisarki otrzymujemy prawdziwą perełkę. "Karuzela" opisuje losy Renaty i jej rodziny. Akcja zamyka się w okresie sześciu miesięcy ich życia. Ona zajmuje się domem i trójką dzieci, jej mąż Mateusz, zarabia na rodzinę. Układ częsty i w ich przypadku sprawdzony. Niestety do czasu. Mateusza coraz częściej nie ma w domu. Jeździ w delegacje, zostaje po godzinach. Renata natomiast żyje w ciągłym biegu. Odwozi dzieci, sprząta, gotuje, przywozi dzieci, odrabia lekcje. To cały jej świat. Zupełnie nie ma czasu dla siebie. Prowadząc takie życie odczuwa zarówno zmęczenie psychiczne jak i fizyczne. Traci odporność, łapie przeziębienie za przeziębieniem. Ciężko jej przychodzi wyrabianie się z obowiązkami. Ciągle by tylko spała i odpoczywała. Na szczęście może liczyć na swoją przyjaciółkę i sąsiadkę zarazem, która czasem przywiezie lub odwiezie jej dzieci. To właś...