"...- Może kłamać - powiedział zdecydowanie. Romanowski oparł dłonie na blacie biurka.
- Wszyscy mogą. I pewnie wszyscy kłamią. Ważne jest to, czyje kłamstwo ma dla nas znaczenie..."
"Nie całkiem białe Boże Narodzenie" to prawdziwa gratka dla miłośników kryminałów Agathy Christie. Akcja dzieje się w pensjonacie Mścigniew w czasie oczywiście świąt Bożego Narodzenia. Pensjonat prowadzi Tomasz Malanowski, człowiek pracowity i rzetelny. Oprócz pensjonatu, który i tak nie przynosi spodziewanych dochodów, pan Tomasz zmaga się również z chorobą swojej ukochanej żony. W okresie świątecznym w Mścigniewie robi się tłoczno. Przybywa wielu gości, m.in znana niegdyś aktorka, zdolny neurolog wraz z synem, pewien Niemiec, zaczytany polonista, małżeństwo dbające aż do przesady o zdrowie oraz były, nawrócony alkoholik i dwie młode kobiety.
Już na samym początku dochodzi do dziwnego śmiertelnego wypadku. Policja podejrzewa morderstwo, jednak nikt nie mówi o tym głośno. W bardzo krótkim czasie jedna z kobiet znajduje w lesie otaczającym posiadłość kolejne zwłoki. Do pensjonatu przyjeżdża więc jeszcze dwóch gości; policjant i prywatny detektyw. Mężczyźni od razu znajdują potwierdzenie swych podejrzeń. Niemiec, który okazuje się finalnie być Austriakiem został zamordowany, a mordercą jest ktoś z gości lub obsługi pensjonatu.
Każdy teoretycznie mógłby być winny. Jednak żeby odkryć tożsamość mordercy warto odnaleźć motyw. Kto jednak miałby powód zabić Wiedeńczyka i miejscowego kłusownika? Wydaje się, że nikt żadnej z ofiar wcześniej nie znał. Niemniej każdy z nich coś ukrywa i ma powody by mijać się z prawdą. Dlaczego wszyscy goście zdecydowali się spędzić te najbardziej rodzinne święta w miejscowości na końcu świata, z dala od swoich bliskich?
Klimatem powieść ta bardzo przypomina te, które wyszły z pod pióra królowej kryminałów. Osobiście taka atmosfera bardzo mi przypadła do gustu. Zanim sięgnęłam po książkę spotkałam się z różnymi zarzutami i niepochlebnymi recenzjami. Moja opinia jednak nie może być inna niż pozytywna, ponieważ lektura ta zapewniła mi dobrą rozrywkę na kilka wieczorów.
Ze swojej strony polecam.
Za możliwość zrecenzowania powieści dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Świetnie, że książka spełniła Twoje oczekiwania :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę:)
UsuńSatysfakcja z lektury książki jest najważniejsza. 😊
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak.
UsuńSłyszałam o tej publikacji bardzo dużo pozytywnych opinii.
OdpowiedzUsuń:) ciekawi mnie, co narobiły te czaszki na sweterku świątecznym. Dobra recenzja!
OdpowiedzUsuńzapraszam na naszą strone kod bonusowy
OdpowiedzUsuń