Jakoś ostatnio trafiam na same obyczajówki, romanse lub erotyki. W końcu więc nadszedł czas na kryminał. W moje ręce wpadła książka Renaty Furman " Morderstwo na kempingu". Nie całkiem przypadkowo sięgnęłam po ten tytuł, o nie. Po pierwsze uwielbiam Hel, gdzie dzieje się akcja tej lektury, po drugie często podróżuję właśnie przyczepą kempingową. Nie mogłam ominąć takiego tytułu, sami rozumiecie.
Za sprawą tej powieści przeniosłam się na Hel, gdzie na kempingu, w wynajętej przyczepie dochodzi do morderstwa. Ślady prowadzą do chłopaka zamordowanej. Jednak szybko się okazuje, że to fałszywy trop.
Policja nie ma punktu zaczepienia. Wkrótce ginie kolejna osoba. Czas nagli, śledztwo nie za bardzo posuwa się naprzód.
Prowadzący sprawę komisarz Sztuk jest zdeterminowany znaleźć sprawcę nie tylko z powodu, by sprawiedliwości stało się zadość. Powodem jest także Zuzanna Grabowska, właścicielka przyczepy, a także przyjaciółka kolejnej, trzeciej ofiary zabójcy. Zuzanna delikatnie mówiąc zawróciła komisarzowi w głowie i jakoś dziwnie powiązana jest chcąc nie chcąc z morderstwami.Czy jest niewina? A może tylko gra niewiniątko?
Trzeba przyznać autorce, że doskonale wodzi czytelnika za nos, myli tropy, podsuwa nieistotne dla sprawy poszlaki. Wszystko po to zbudować wspaniałe napięcie, jakiego od tego typu książek oczekujemy.
Powieść jest napisana w świetnym stylu, dobrze się ja czyta. Jestem jednak odrobinę rozczarowana jej rozmiarami. Liczy sobie bowiem niewiele stron, co nie pozwala tak naprawdę dobrze poznać bohaterów, zżyć się z nimi.
Natomiast jeżeli potrzebujecie przerywnika, książki na jeden wieczór, to " Morderstwo na kempingu" będzie dla Was idealne.
Jesień sprzyja takim szybkim lekturom :)
OdpowiedzUsuńWolę bardziej pogłębioną i rozbudowaną fabułę, ale być może się skuszę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że dam się namówić :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam tę książkę, bo lubię takie klimaty. ;)
OdpowiedzUsuńNa razie nie nam w planach lektury tej książki, bo ostatnio bardzo rzadko sięgam po ten gatunek 😉
OdpowiedzUsuńZ ciekawością będę się za nią rozglądała ;)
OdpowiedzUsuń