Lubicie ciepły klimat, urocze wille na południu Europy? Ja lubię. Z tego co wiem większość Polaków uwielbia spędzać urlop w słonecznej Chorwacji, gdzie toczy się akcja książki "Złe miejsce".
Czy w tak pięknym otoczeniu mogłoby być komuś źle? Okazuje się, że tak. Dwójka naszych bohaterów;Weronika i Sebastian przyjeżdża do pięknej willi w Chorwacji, by w odosobnieniu, spokoju posklejać swoje małżeństwo. Początkowo wszystko wydaje się iść w dobrym kierunku. Klimatyczne miejsce, tylko oni we dwoje. Można powiedzieć, że warunki jak najbardziej dogodne do romantycznych uniesień.
Jednak każde z małżonków ma swoje sekrety. Weronika zaś nie myśli o odbudowaniu relacji z własnym mężem, raczej przeciwnie. Przyjazd do Chorwacji miał dla niej zgoła inny cel. Sebastian natomiast prawie od samego początku ulega dziwnym iluzjom. Osoby na obrazach wiszących w domu zmieniają swe położenie, na plaży widzi ponętną kobietę, która zdaje się być wytworem jego wyobraźni.
Żona nie ukrywa, że ma go za wariata. Zamiast romantycznych scen, są sceny złości pełne nienawistnych obelg.
Sebastianowi grunt umyka z pod stóp. Tymczasem Weronika jest pełna satysfakcji, bo jej szalony plan zemsty ma szansę na powodzenie.
Książka podzielona jest na trzy części: Pierwsza to spostrzeżenia Sebastiana, druga - Weroniki, a trzecia Borjany, opiekunki domu wynajmowanego przez małżeństwo. Co wspólnego z historią małżeńską Polaków ma ta Chorwatka? Okazuje się że całkiem sporo.
Och, co to była za uczta literacka. Powieść czytało się wyśmienicie. Nie było żadnych dłużyzn, nadmiernych opisów. Książkę czytałam szybko, aż żal, że tak prędko zobaczyłam ostatnią stronę.
Autora wcześniej nie znałam, co nie jest takie dziwne, ponieważ jest to - NIESAMOWITE, ale to debiut.
Panie Tomaszu, czekam na więcej powieści od Pana.
Tymczasem nie mogę nic innego napisać, jak tylko to, że polecam po stokroć. Myślę, że powieść przypadnie wielu z Was do gustu. Osoby nie lubiące horrorów przez kilka stron muszą zacisnąć mocno zęby, ale zapewniam że warto, bo całokształt to Wam wynagrodzi.
Narobiłaś mi kochana wielkiej ochoty na lekturę tej książki. Będę jej zaraz szukać i zamawiać. Chcę przeczytać, jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.
Cieszę się, że udało mi się Ciebie zachęcić. Na pewno nie pożałujesz. A do Ciebie zaglądam regularnie i też zawsze Ci się uda mnie czymś skusić:)
UsuńPozdrawiam gorąco:)))
Nie słyszałam o niej, ale bardzo mnie zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuń