Przejdź do głównej zawartości

Klucz i jego strażnik

Okładka książki Szyfr magii Izabela Piorun  "Szyfr magii" to debiut literacki. Czy udany?Każdy musi ocenić sam. Ja osobiście jestem na tak. Nie powiem, że wciągnęłam się w tą historię od pierwszej strony. Początek nieco mi się dłużył, ale nie poddawałam się, czego nie żałuję. Akcja bowiem przyspieszyła, z każdą stroną robiło się coraz bardziej ciekawie, tajemniczo i magicznie.

Stare Łąki to wieś, gdzie mała Ala spędzała czas u babci. Teraz jako dorosła kobieta wraca tu, by zamieszkać i jednocześnie naładować akumulatory po rozwodzie. 

Na przystanku czeka na nią Samuel - gość od kluczy. Jest bardzo przystojny i jeszcze bardziej arogancki i nieprzystępny. Alicja nie ma ochoty zawierać z nim bliższej relacji. Los jest jednak przewrotny i nie na darmo postawił tego mężczyznę na jej drodze.

W domu babci kobieta ma dziwne sny, doświadcza też różnych niecodziennych zjawisk. W całęj wsi, co zastanawiające nie ma ani jednego psa. Za to można spotkać wizjonerkę, medium- starą Gruszkową. Kobieta ta śmiertelnie nastraszyła Alicję, a jak się wkrótce okaże i z nią będzie musiała nawiązać bliższe relacje.

Co do tego wszystkiego ma stara przepowiednia, strażnik klucza i sam klucz?

Kto jest kim i jaką misję ma do wykonania?

Nie zdradzę Wam tego, natomiast powiem, że takim debiutom warto dać szansę. 

W książce jest wszystko to, czego mogliśmy się spodziewać, po tego typu powieści; magia, zagadki, tajemnice, a także romans i frapująca fabuła. Czego chcieć więcej?

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore....

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego ...

Oddawajka ;)

Oddam w dobre ręce "Córkę czarownicy"Anny Klejzerowicz . Jacyś chętni? Wśród osób, które zechcą przygarnąć  książkę wylosuję 14 lutego szczęśliwą osóbkę, do której "Córeczka" powędruje. Oprócz zgłoszenia, podania maila i posiadania krajowego adresu nie wymagam nic więcej.