Przejdź do głównej zawartości

Kawiarenka pod Różą

Kawiarenka pod różą - Michalak Katarzyna  "Kawiarenka..." to nie tyko powieść obyczajowa, to także książka kucharska. Zawiera bowiem mnóstwo cudownych przepisów na wspaniałe słodkości. Aż się prosi, by zacząć je przygotowywać i próbować, smakować, palce lizać.
W powieści poznajemy Amelię, która po nie wyjaśnionych okolicznościach wypadku cierpi na amnezję. Pojawia się w uroczym miasteczku Zabajka, gdzie czeka na nią piękna,choć zaniedbana kamieniczka, w której dziewczyna urządza kawiarnię.
Od pierwszego dnia zdobywa trzy oddane przyjaciółki oraz wroga w postaci pani wójt.
Oczywiście pojawia się również i mężczyzna, brat jednej z nowych znajomych.
Przystojny, a jakże Olgierd jest jednak zatwardziałym singlem i nie ma ochoty na związek, mimo że Amelia wpadła mu w oko.    
Na szczęście dziewczyna nie szuka mężczyzny swojego życia, bo tak naprawdę nie wie czy nie jest przypadkiem czyjąś żoną lub narzeczoną. W końcu, w kieszeni kurtki, w jakiej została znaleziona po wypadku, znajdowała się tajemnicza karteczka z adresem kamieniczki, podpisana tylko inicjałem. Kim jest tajemniczy T.?
Książka zaciekawiła mnie i pozostawiła wielki niedosyt. Rzecz jasna zakończenie powieści wywołało falę domysłów, co będzie dalej. I bardzo, ale to bardzo chciałabym zweryfikować je z fantazją autorki. Najlepiej teraz, zaraz, od razu. Niestety na dalsze losy pięknej Amelii i jej tajemniczego darczyńcy muszę poczekać.
Zachęcam do lektury. Te osoby, które nie przepadają za obyczajówkami niech skusi ta masa  cudownych przepisów.
Kilka z nich wypróbowałam i uważam, że warto. Ale uwaga można stracić dla nich głowę i co chyba gorsze figurę.                 '

Komentarze

  1. Czytałam tylko książkę "Bezdomna" autorki i powiem szczerze nie mam teraz ochoty na jej kolejne książki ( a na półce 3 czekają) na "Kawiarenkę..." się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie każdy przepada za stylem pisarki, więc rozumiem. Ale ja akurat lubię jej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wielką ochotę na lekturę tej książki :) Z pewnością niedługo po nią sięgnę :)\
    www.krzywaprosta.pl

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore....

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego ...

Oddawajka ;)

Oddam w dobre ręce "Córkę czarownicy"Anny Klejzerowicz . Jacyś chętni? Wśród osób, które zechcą przygarnąć  książkę wylosuję 14 lutego szczęśliwą osóbkę, do której "Córeczka" powędruje. Oprócz zgłoszenia, podania maila i posiadania krajowego adresu nie wymagam nic więcej.