Przejdź do głównej zawartości

Moja książkowa jesień

Nie każdy lubi jesień; jedni nie lubią zimna, drudzy deszczu, jeszcze inni czują już powiew zimy. Ja jednak lubię jesień za długie wieczory z herbatą,kocem i książką, za kolorowy szelest liści i melancholijny nastrój.
Wśród wielu powieści, po które często sięgam wybrałam trzy niezapomniane i niezastąpione:

Okładka książki Wichrowe Wzgórza

"Wichrowe Wzgórza" mają niepowtarzalny klimat. Każdej jesieni z przyjemnością przenoszę się na wrzosowiska; które urzekają swą urodą najbardziej  w miesiącu gdy jesień zaczyna zostawiać swe delikatne jeszcze ślady. Miłość, namiętność opisana przez Emily Bronte za każdym razem wprowadza mnie w sentymentalny, cudowny  nastrój.

Lucy Maud  Montgomery, Ania z Szumiących Topoli
 Po serię o Ani Shirley sięgam przez cały rok, jednakże  ten czwarty tom przedstawia losy Ani- nauczycielki. Jak wiadomo nauczyciele rozpoczynają swą pracę jesienią, więc  ta książka idealnie wpasowuje się w jesienną aurę.
Okładka książki Kubuś Puchatek 
 Czasem i ja - rasowy melancholik potrzebuję jakiegoś rozweselacza. Kto może więc przegonić jesienne smutki i rozjaśnić zimne wieczory? Tylko Miś o małym rozumku oraz jego złote myśli, które potrafią nastroić pozytywnie i napełnić energią, gdy deszcz zbyt długo już pada.

"W takich chwilach ja jestem szczęśliwy, a inni mówią, że zjedli śniadanie"
"Wyszło trochę inaczej , niż myślałem, ale zawsze wyszło"






                                                   
                                                    #jesienzfeeria


 https://www.facebook.com/pages/Wydawnictwo-Feeria/152284811483088 - wydarzenie


 https://www.facebook.com/FeeriaYoung - link do strony facebookowej wydawnictwa






Komentarze

  1. Och, Kubuś :) mi się kojarzy z zimą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U Ciebie książki na jesień, a ja jesienny konkurs o książkach jesiennych zrobiłam :D. // Serię o Ani kiedyś lubiłam, ale jakoś mnie nie ciągnie do ponownego przeczytania, jak na razie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Serię o Ani uwielbiam, "Wichrowe Wzgórza" planuję wkrótce poznać. Powieść jest już na mojej półce :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Anię i Kubusia Puchatka też bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam Wichrowe Wzgórza, bardzo ładna, ale dość specyficzna powieść.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego mome

Nabytki biblioteczne (131)

 Dawno nie chwaliłam się moimi zdobyczami. Nie oznacza to bynajmniej, że przestałam odwiedzać bibliotekę. Co to, to nie. Jednak jakoś coraz mniej czasu mam na wszystko, a ten poświęcony na czytanie mocno mi się skurczył. Nad czym bardzo ubolewam. Ostatnio jednak przytargałam kilka wspaniałości, więc spieszę z chwaleniem się: Paryż, 1940 rok. Trzy krawcowe próbują prowadzić możliwie normalne życie w okupowanym przez nazistów mieście. Każda z nich ma pewien sekret. Poraniona przez wojnę Mireille działa w ruchu oporu; Claire została uwiedziona przez niemieckiego oficera; Vivienne zaangażowała się w coś, o czym nikomu nie może opowiedzieć… Wojna zmusza trzy młode kobiety do podejmowania niełatwych decyzji, a skrywane tajemnice narażają je na ogromne niebezpieczeństwa. Przyjaciółki wspierają się, wierzą, że są wobec siebie lojalne, lecz czy nie grozi im zdrada? Czy przetrwają ten okrutny czas, a więzi między nimi pozostaną nienaruszone? Dwa pokolenia później Harriet, angielska

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore. Teraz właściciel winnic na p