Przejdź do głównej zawartości

Miłość, którą trzeba zabić.

Okładka książki We troje  "We troje" to książka o najpiękniejszym uczuciu - miłości. Różne są rodzaje miłości; spełniona, idealna miłość, odwzajemniona, bezwarunkowa, a także zaborcza, trudna, skomplikowana, nieodwzajemniona. Autorka przedstawia oblicze miłości, która  nie należy do tych łatwych, niosących tylko spełnienie i szczęście.
Agata jest kobietą ustawioną życiowo, spełnioną; ma cudownego, oddanego męża, prowadzi wraz z nim wymarzony pensjonat. Niczego jej nie brakuje.
Wszystko to jednak zaczyna się walić w momencie, gdy u siostry Agaty, Joanny zostaje wykryty nowotwór. Mimo iż siostry nie były nigdy szczególnie sobie bliskie Agata rzuca wszystko i jedzie czym prędzej na Śląsk do chorej siostry.  Podróż z nad morza na południe Polski jest długa i kobieta jedzie niemal całą noc. Koniec końców i tak nie zdąża na czas. Joanna jest już na sali operacyjnej.
Agata zostaje skazana na towarzystwo szwagra Piotra.
Oboje szybko znajdują wspólny język. Choroba wspólnej, kochanej osoby bardzo ich zbliża do siebie.
Agata przebywa w domu siostry do chwili, gdy ta wypisuje się na własne życzenie ze szpitala. Obie siostry mają odrębne wizje na temat  leczenia choroby.
Przebywając razem działają sobie na nerwy, popadają w konflikty.
Wracając do domu kobieta czuje się dziwnie, nieswojo, czegoś jej brakuje. Ze stęsknionym mężem nie dogaduje się jak wcześniej. Coś się zmieniło.

"... Co miała mu powiedzieć? Że tęskni do innego mężczyzny? Że kochając się z Jackiem ma przed oczami szwagra? Że jeden SMS od Piotra, najzwyczajniejszy SMS o mobbingującym prezesie i mokrych gałęziach drzew w parku cieszy ją bardziej niż kilka godzin mężowskich czułości..?"


Z każdym dniem mąż staje się dla niej bardziej obcy, oddalony, chociaż bardzo się stara by było jak dawniej. Jacek nie przestał jej kochać. A ona sama? Jakie ma uczucia do męża?

"... Gdybyś odeszła, siedziałbym przy oknie i patrzył na drogę, wypatrując twojego powrotu. Do końca życia..."

Kobieta zdaje sobie sprawę, że musi uporać się ze swoimi uczuciami. Nowo narodzona miłość do Piotra nie może się udać.

"... Miłość, którą trzeba będzie zabić. I w nim, i w niej. W jaki sposób? Widziała tylko jedno wyjście. Nie kontaktować się ze sobą, nie odwiedzać się , i nie myśleć o sobie. "Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal..." Kto wie może banalne przysłowie okaże się lekarstwem..?"

Hanna Dikta stworzyła powieść piękną, nieco smutną, ale nie pozbawianą uroku i emocji. Książkę czyta się błyskawicznie, styl autorki jest przejrzysty, bez zbędnych ozdobników. Opowiadana historia intryguje, wzrusza i zachwyca.
Cóż mogę dodać? Po prostu polecam.

Komentarze

  1. Okładka mi się podoba. Wolę teraz coś bardziej wesołego, ale może kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego mome

Nabytki biblioteczne (131)

 Dawno nie chwaliłam się moimi zdobyczami. Nie oznacza to bynajmniej, że przestałam odwiedzać bibliotekę. Co to, to nie. Jednak jakoś coraz mniej czasu mam na wszystko, a ten poświęcony na czytanie mocno mi się skurczył. Nad czym bardzo ubolewam. Ostatnio jednak przytargałam kilka wspaniałości, więc spieszę z chwaleniem się: Paryż, 1940 rok. Trzy krawcowe próbują prowadzić możliwie normalne życie w okupowanym przez nazistów mieście. Każda z nich ma pewien sekret. Poraniona przez wojnę Mireille działa w ruchu oporu; Claire została uwiedziona przez niemieckiego oficera; Vivienne zaangażowała się w coś, o czym nikomu nie może opowiedzieć… Wojna zmusza trzy młode kobiety do podejmowania niełatwych decyzji, a skrywane tajemnice narażają je na ogromne niebezpieczeństwa. Przyjaciółki wspierają się, wierzą, że są wobec siebie lojalne, lecz czy nie grozi im zdrada? Czy przetrwają ten okrutny czas, a więzi między nimi pozostaną nienaruszone? Dwa pokolenia później Harriet, angielska

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore. Teraz właściciel winnic na p