Przejdź do głównej zawartości

Patchwork szczęścia

Okładka książki Pracownia dobrych myśli   Pracownia dobrych myśli to dawna pracownia krawiecka babci Pelagii. Od zawsze była miejscem magiczny, przyciągającym dobrych ludzi. Po śmierci właścicielki w tym lokalu  powstał zakład pogrzebowy, a potem sklep z częściami do szamba. Żadne z tych przedsięwzięć nie przyniosło właścicielom korzyści. Każdy z tych pomysłów na biznes nie miała szans na powodzenie.  W rezultacie miejsce stało niewykorzystane, do czasu aż wnuk Pelagii, Florian dojrzał do decyzji o utworzeniu  kwiaciarni. I znów pracownia zaczęła tętnić życiem i znów magia zawładnęła tym miejscem.


"... Bo ta pracownia faktycznie była magiczna. Skupiała dobrych ludzi, którym naprawdę mogło przydać się szczęście..."


"...Babcia Pelagia zawsze twierdziła, że szczęście można uszyć  z kawałków jak patchwork - odezwał się Florian - mówiła, że w jej pracowni często zszywane są ludzkie losy. Tworzą właśnie patchwork, nową całość, z pozornie niepasujących do siebie kawałków, tkanych nicią  dobrych myśli..."


I rzeczywiście książka jest  przepełniona dobrymi myślami, jest opowieścią o mieszkańcach kamienicy przy ulicy Przytulnej. Ukazuje ich losy i dążenie do szczęścia. Każdy mieszkaniec jest inny, ma swoje problemy, ale od momentu reaktywacji pracowni ich życie nabiera rumieńców, zaczynają dziać się dobre rzeczy.
Powieść wypełniona jest po brzegi optymizmem, nadzieją oraz niesamowitym urokiem.
Autorce należą się wielkie brawa za nakreślone barwną kredką postacie mieszkańców kamienicy. Dzięki nim przeniosłam się to cudownego, literackiego świata, dzięki nim ta książka naprawdę żyje i roztacza swą magiczną moc.
Za serce ujęła mnie zwłaszcza postać pani Wiesi, która najbardziej na świecie nie lubiła kłopotów. Ale któż z nas je lubi, prawda?
Bardzo chciałam pozostać dłużej na ulicy Przytulnej, niestety lektura skończyła się zbyt szybko.
Chcę więcej.

Komentarze

  1. Uwielbiam twórczość tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie koniecznie musisz przeczytać "Pracownię..."- jest bez wątpienia jedną z lepszych książek pisarki.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego mome

Nabytki biblioteczne (131)

 Dawno nie chwaliłam się moimi zdobyczami. Nie oznacza to bynajmniej, że przestałam odwiedzać bibliotekę. Co to, to nie. Jednak jakoś coraz mniej czasu mam na wszystko, a ten poświęcony na czytanie mocno mi się skurczył. Nad czym bardzo ubolewam. Ostatnio jednak przytargałam kilka wspaniałości, więc spieszę z chwaleniem się: Paryż, 1940 rok. Trzy krawcowe próbują prowadzić możliwie normalne życie w okupowanym przez nazistów mieście. Każda z nich ma pewien sekret. Poraniona przez wojnę Mireille działa w ruchu oporu; Claire została uwiedziona przez niemieckiego oficera; Vivienne zaangażowała się w coś, o czym nikomu nie może opowiedzieć… Wojna zmusza trzy młode kobiety do podejmowania niełatwych decyzji, a skrywane tajemnice narażają je na ogromne niebezpieczeństwa. Przyjaciółki wspierają się, wierzą, że są wobec siebie lojalne, lecz czy nie grozi im zdrada? Czy przetrwają ten okrutny czas, a więzi między nimi pozostaną nienaruszone? Dwa pokolenia później Harriet, angielska

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore. Teraz właściciel winnic na p