Bardzo lubię thrillery, różnej maści. Pasjonujące odkrywanie wraz z bohaterami tajemnic, najczęściej mrocznych, to jest to, co mnie pociąga zarówno w książkach jak i filmach. Po lekturze "Naturalisty" chętnie obejrzałabym film nakręcony na podstawie tej powieści. Język i sposób pisania, którym posługuje się autor spowodował, że czułam się prawie jak w kinie lub jakbym brała udział w wydarzeniach toczących się na łamach powieści. Theo Cray jest profesorem bioinformatyki i jak przystało na prawdziwego naukowca jest nieco oderwany od rzeczywistości. Gdy w tajemniczych okolicznościach zamordowana zostaje jego była studentka, Theo zostaje uznany za podejrzanego. To jak się zachowuje, co mówi tylko pogrąża go w oczach policji. Ponieważ w sprawie morderstwa coś mu zdecydowanie nie pasuje zaczyna na własną rękę swoje śledztwo. Jest przekonany, że to nie zwierzę, jak sądzi policja zabiło Juniper, ale człowiek. Wkrótce okazuje się, że w okolicach w różnym czasie z...