Lubię kryminały, a już kryminały na wesoło po prostu uwielbiam. Z zapowiedzi wynikało, że kryminał autorstwa pani Gurnard tak będzie, humorystyczny, z przymrużeniem oka. Mimo iż nie mogę z tym stwierdzeniem się zgodzić, ponieważ nic mnie tam specjalnie nie rozbawiło, to i tak uważam, że na jesienną aurę książka ta jest idealna. Czyta się ją szybko, bez spinania się. Główna bohaterka tak sympatyczna, że nie sposób jej polubić. Czego chcieć więcej?
Pani Henryka jest starszą samotnie mieszkającą kobietą. Gdy dostaje niespodziewany spadek, postanawia zaszaleć i wykupić wycieczkę. Jej wybór pada na pensjonat Yorkshire.
Na miejscu okazuje się, ze akurat nie ma za wielu gości, jest kameralnie i miło. W dodatku do Henryki przyplątuje się mały kotek, którego chcąc nie chcąc kobieta przygarnia, a dzięki któremu łatwiej jej później szukać śladów zbrodni. Bo zbrodnia oczywiście została popełniona wkrótce po zameldowaniu się Heni w pensjonacie. Ofiarą była młoda, na wskroś uczciwa, dość wścibska pokojówka, Róża. Starsza pani zainteresowana zdarzeniem bierze się za szukanie sprawcy. Wiele wskazuje, że zbrodnię popełnił ktoś z personelu lub gości. Szperając, węsząc Henryka odkrywa pewne tajemnice i brudne sekrety, przez które prawdopodobnie zginęła Róża.
Więcej Wam nie zdradzę, ale zachęcam po sięgnięcie po tę powieść w wolnej chwili.
Pani Henryka jest starszą samotnie mieszkającą kobietą. Gdy dostaje niespodziewany spadek, postanawia zaszaleć i wykupić wycieczkę. Jej wybór pada na pensjonat Yorkshire.
Na miejscu okazuje się, ze akurat nie ma za wielu gości, jest kameralnie i miło. W dodatku do Henryki przyplątuje się mały kotek, którego chcąc nie chcąc kobieta przygarnia, a dzięki któremu łatwiej jej później szukać śladów zbrodni. Bo zbrodnia oczywiście została popełniona wkrótce po zameldowaniu się Heni w pensjonacie. Ofiarą była młoda, na wskroś uczciwa, dość wścibska pokojówka, Róża. Starsza pani zainteresowana zdarzeniem bierze się za szukanie sprawcy. Wiele wskazuje, że zbrodnię popełnił ktoś z personelu lub gości. Szperając, węsząc Henryka odkrywa pewne tajemnice i brudne sekrety, przez które prawdopodobnie zginęła Róża.
Więcej Wam nie zdradzę, ale zachęcam po sięgnięcie po tę powieść w wolnej chwili.
Pomysł na fabułę wydaje mi się bardzo ciekawy. Tym bardziej, że nie czytałam wcześniej żadnej książki w której starsza osoba pełni taką rolę. 😊
OdpowiedzUsuńW takim razie zachęcam do sięgnięcia po ten tytuł.
UsuńBrzmi intrygująco... :)
OdpowiedzUsuńI taka jest ta książka:)
UsuńNa jesień w sam raz! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak:)
Usuń