Przejdź do głównej zawartości

Tam, gdzie milczą róże - przedpremierowo

"...Może gdybym miała łatwe życie, nigdy nie dowiedziałbym się, co to znaczy prawdziwa przyjaźń..."

Pierwsze, co mnie skłoniło po sięgnięcie po tę powieść to okładka i tytuł. Wiem, ze książki nie ocenia się po okładce, ale co zrobić, jeżeli jej uroda silnie do siebie przyciąga? Wiadomo, treść jest najważniejsza i często ta najwspanialsza kryje się w mało ciekawej oprawie, lecz nie tym razem. Trafiłam w sedno i środek okazał się równie wspaniały, co  i zewnętrze książki.
Najnowsze dzieło Pauli Er, to historia dwóch koleżanek z pracy, które łączy  przyjaźń. Wydaje się, że obie wszystko różni, jednak mają podobne kłopoty.
Anastazja jest żoną i matką dwóch chłopców. Stara się pogodzić życie zawodowe z rodzinnym. Bez wsparcia męża, który uważa, ze powinna sama dawać sobie z wszystkim radę, bo on zarabia przecież na  nich wszystkich, jest jej trudno. Każdy dzień rodzi nowe frustracje. Każda rozmowa z mężem, by bardziej się zaangażował powoduje kłótnie. Dodatkowa teściowa lubi wtykać wszędzie swoje trzy grosze. Nastka jest załamana i czuje się jak w pułapce.
Jagoda jest kobietą sukcesu. W pracy daje z siebie wszystko, świetnie zarabia, jest ceniona przez szefa i współpracowników. W domu zaś zamienia się w dziewczynkę do bicia. Jej mąż kontroluje wszystkie jej wydatki, mimo że sam nie pracuje. Dba o dom i uważa, że wszystko mu się należy. Na każdym kroku krytykuje żonę i ją obraża, nawet publicznie.
Obie kobiety wewnętrznie przeżywają koszmar, nie potrafią wyjść z impasu. Ich próby naprawy sytuacji, kończą się tylko pogorszeniem atmosfery.

"...Musiała zmartwychwstać. Otworzyć wreszcie oczy i nie bać się nieznanego. Ruszyć w podróż w poszukiwaniu siebie. Choćby ta droga miała trwać do końca jej dni..."

I jedna i druga przyjaciółka w końcu stają przed podjęciem jednej z trudniejszych decyzji w ich życiu. Czy odważą się przeciąć kajdany, które je więżą? A może aż tak drastyczne kroki nie okażą się konieczne? Może niewielka zmiana w ich życiu spowoduje, że problemy rozwiążą się same?

Jeżeli lubicie emocje kipiące praktycznie z każdej strony oraz historie zapożyczone z życia, to książka ta, z pewnością znajdzie uznanie w Waszych oczach.

Za możliwość zrecenzowania powieści dziękuję Wydawnictwu Novae Res


Komentarze

  1. Nie słyszałam o niej wcześniej a szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie słyszałam o książce, tak, jak Thieving Books. Nie wiem jeszcze, czy przeczytam, ale ta emocjonalna strona historii brzmi naprawdę kusząco. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuł wymowny, porównując go do opisu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale wydaje się być bardzo interesująca. Z chęcią sprawdzę, gdy tylko ukaże się na rynku czytelniczym.

    Carrrolina Blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  5. To coś zdecydowanie dla mnie, więc czekam na premierę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej książce, ale mnie bardzo zaciekawiła :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego mome

Nabytki biblioteczne (131)

 Dawno nie chwaliłam się moimi zdobyczami. Nie oznacza to bynajmniej, że przestałam odwiedzać bibliotekę. Co to, to nie. Jednak jakoś coraz mniej czasu mam na wszystko, a ten poświęcony na czytanie mocno mi się skurczył. Nad czym bardzo ubolewam. Ostatnio jednak przytargałam kilka wspaniałości, więc spieszę z chwaleniem się: Paryż, 1940 rok. Trzy krawcowe próbują prowadzić możliwie normalne życie w okupowanym przez nazistów mieście. Każda z nich ma pewien sekret. Poraniona przez wojnę Mireille działa w ruchu oporu; Claire została uwiedziona przez niemieckiego oficera; Vivienne zaangażowała się w coś, o czym nikomu nie może opowiedzieć… Wojna zmusza trzy młode kobiety do podejmowania niełatwych decyzji, a skrywane tajemnice narażają je na ogromne niebezpieczeństwa. Przyjaciółki wspierają się, wierzą, że są wobec siebie lojalne, lecz czy nie grozi im zdrada? Czy przetrwają ten okrutny czas, a więzi między nimi pozostaną nienaruszone? Dwa pokolenia później Harriet, angielska

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore. Teraz właściciel winnic na p