Przejdź do głównej zawartości

Marianna

Okładka książki Marianna  "Marianna" to historia o miłości, poświęceniu, niezłomności i niesamowitym harcie ducha. Jest to zlepek różnych gatunków; trochę obyczajówki, trochę romansu, a to wszystko okraszone rysem historycznym.
Coś jest takiego nieuchwytnego w powieściach traktujących o dziewiętnastowiecznych czasach, że rozpala moją ciekawość, a już dobry styl autora sprawia, że mój zachwyt sięga praktycznie zenitu.
Tak było i tym razem.
Magdalena Wala przeniosła mnie do XIX- wiecznej Polski do posiadłości arystokracji.
Bohaterka powieści jest osóbka niezwykłą. Ma zaledwie dziewiętnaście lat, lecz jest niezwykle dojrzała.  Wbrew woli rodziców, a głównie ojca w męskim przebraniu zaciąga się do wojska i walczy w powstaniu. Jej dzielności i nieustraszonej postawy jej ojciec zupełnie nie docenia, a wręcz potępia. Uważa, że Marianna przyniosła wstyd rodzinie. Zmusza ją więc do małżeństwa z nieznanym dziewczynie hrabią Sierawskim. Wmawia wszystkim, że to dla jej dobra, jednakże prawda jest taka, że on sam sprzeniewierzył rodzinny majątek, a Sierawski zgodził się zapłacić za ożenek z Marianną.
Dziewczyna nie wie czego się spodziewać, dziwi ją sytuacja, że zamiast ona wnieść posag do rodziny męża on wykłada pieniądze. Jej zdziwienie jest tym większe, gdy wychodzi na jaw, że sam zainteresowany nic nie wie o ślubie, a całą sprawą kierowała jego matka, Elżbieta.
 Młoda żona ma niełatwe zadanie. Mąż zdaje się być nią nie zainteresowany, w dodatku wśród służby krążą mrożące krew w żyłach plotki o jego byłych żonach. Każda z nich umarła bowiem w wieku dwudziestu lat. Rzekomo za tymi wszystkimi zgonami stał Michał Sierawski, jej świeżo poślubiony małżonek.Według tego i ona sama ma przed sobą jeszcze zaledwie rok życia.
Marianna nie jest jednak typową dziewiętnastowieczną, rozhisteryzowaną pannicą. Z czasem gdy poznaje swego męża bliżej zupełnie nie wierzy w rozpowiadane historie i co więcej pragnie odkryć prawdę o zgonach swych poprzedniczek. Czego się dowie? I kim okaże tajemniczy duch, który od czasu do czasu odwiedza jej sypialnie?
Uwielbiam takie książki. Spędziłam cudowny  czas podczas czytania. Z miejsca polubiłam Mariannę, a także jej pochmurnego męża. Lubię bohaterów z charakterem, a oni oboje właśnie tacy byli.
Zwykle historie miłosne mnie nużą, są zbyt ckliwe, lub zbyt nasycone erotyzmem. Tu wszystkiego było z umiarem, a całość po prostu palce lizać.

Komentarze

  1. Cieszę się, że przypadła Ci do gustu, bo to jedna z moich ulubionych lektur :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna książka, bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuję, że książka powinna mi się spodobać, tytuł zapisuję. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore....

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego ...

Oddawajka ;)

Oddam w dobre ręce "Córkę czarownicy"Anny Klejzerowicz . Jacyś chętni? Wśród osób, które zechcą przygarnąć  książkę wylosuję 14 lutego szczęśliwą osóbkę, do której "Córeczka" powędruje. Oprócz zgłoszenia, podania maila i posiadania krajowego adresu nie wymagam nic więcej.