Jesienią zwykle, zapewne jak większość moli książkowych, mam ochotę na mocny kryminał lub thriller. Czasami jednak nachodzi mnie chęć na lekką i zabawną lekturę. Tak właśnie trafiłam na "Pudełko z pamiątkami".
Asia jest singielką mieszkającą z babcią. Ma dwie przyjaciółki i pracę, która jest jej pasją. Niby jest zadowolona ze swojego życia, ale jest pewne "ale". Jej rodzice, gdy ona sama była małą dziewczynką zginęli w wypadku. Wychowywała ją babcia, która zdawała się nigdy nie lubić ojca Aśki. Nie chciała również nigdy mówić o rodzicach, wspominać, oglądać zdjęć. Niemniej jednak, o czym Asia doskonale wiedziała, babka przechowywała kilka pamiątek po rodzicach w pewnym pudełku. Nigdy nie zdradziła jednak, co w nim się kryje, a samo pudełko również ukrywała przed wnuczką.
"...Ten przedmiot i jego zawartość jest symbolem życia w kłamstwie, dżinna zaklętego w lampie. Niestety dżinn nie spełnia życzeń, tylko przynosi ból..."
Ze swojej strony myślała, że takim postępowaniem ochroni Joannę przed niepotrzebnym bólem. Bagatelizowała jej prośby o pokazanie zawartości pudełka. Natomiast dziewczyna potrzebowała się rozliczyć z przeszłością, niejako zamknąć pewien rozdział i zacząć nowy. W końcu pewne zdarzenia popychają starszą panią do ujawnienia tajemnicy.
"...Pudełko to skarbnica wspomnień o mamie. Wyjmujemy fanty po kolei, dotykamy, oglądamy z każdej strony, odsłaniamy sekretne karty historii..."
Nie myślcie, że powieść to tylko niewesoła historia Joasi. W książce aż kipi od humoru i ciętych ripost zarówno samej bohaterki jak i osób z jej otoczenia. To świetnie napisana książka, którą czyta się z prawdziwą przyjemnością. Mimo lekkiego stylu nie jest to banalne powieścidło o niczym. Sama książka kryje w sobie kilka niespodzianek, zupełnie jak tytułowe pudełko.
Wydaje się idealna na jesień :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak:)
UsuńSuper fabuła, bardzo ciekawie się zapowiada. Przy takich książkach najlepiej odpoczywam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, przy takich ksiażkach mozna odegnać kazde zmęczenie
UsuńKsiążka mam już jakiś czas i nadal jej nie przeczytałam, ale myślę że długie jesienne wieczory będą idealnym czasem, by to zmienić.
OdpowiedzUsuńTej książce wystarczy jeden długi wieczór. Ale warto go jej poświęcić.
UsuńCiekawa jestem tej książki 😉
OdpowiedzUsuńJesienią tylko mroczne, ciężkie książki. U mnie wchodzą jak ciepłe bułeczki. Bardzo ładne zakończenie. Podoba mi się porównanie treści do pudełka. Będę miała tytuł na uwadze. :)
OdpowiedzUsuń