Odkąd pamiętam fascynują mnie kraje skandynawskie. Jestem niby ciepłolubna, więc może tamtejszy klimat nie do końca by mi pasował, jednak marzę o tym, by kiedyś zwiedzić Skandynawię. Podobne marzenie ma szóstka bohaterów "Śmierci w Błękitnej Lagunie". Przyjaciele zwiedzają Islandię. Mają zaplanowaną szczegółowo wycieczkę. jednak jak to zwykle w dalekiej podróży wszystko może się zdarzyć. Pierwsze niespodziewane zdarzenie to poznanie na trasie Olafa, który szybko wpasowuje się w klimat grupy i dołącza do nich niejako jako przewodnik, ponieważ zna w Islandii prawie każdy kąt. Z czasem okaże się, że jego pojawienie się nie było takie znowu przypadkowe, a on miał swój cel w dołączeniu do bohaterów wyprawy.
Kolejne zdarzenie, już mniej przyjemne ma miejsce pod sam koniec wyjazdu. Jeden z uczestników umiera w niewyjaśniony sposób. Zmaga się co prawda z cukrzycą, lecz wszystko wskazuje na to, że to nie jest przyczyna śmierci.
Poznając po kolei każdego z przyjaciół Ksawerego dowiadujemy się, że właściwie każda osoba miała swoje mroczne sekrety i chęć pozbycia się kolegi. Motywacje są różne; od zazdrości po chęć zemsty. Kto jest mordercą? A może jednak nikt z jego bliskich? Może Ksawery naraził się komuś obcemu? W końcu dostawał od jakiegoś czasu tajemnicze i stresujące wiadomości.
"Śmierć w Błękitnej Lagunie" to wprawdzie kryminał, lecz taki z gatunku delikatnych. Dużo tu mamy wątków obyczajowych. Niemniej dobrze się go czytało. Ostatecznie krew nie musi lać się strumieniami na każdej stronie, by kryminał był dobry. Ważne jest zakończenie, prowadzenie fabuły w taki sposób, by czytelnik jak najpóźniej, lub wcale nie domyślił się rozwiązania zagadki.
Jeżeli macie ochotę na kryminał w wersji soft, to książka trafi w Wasze gusta. Ja jestem zadowolona z lektury, podróż na Islandię była udana, choć tym razem tylko na łamach powieści.
Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Fajnie, że książka zrobiła na tobie pozytywne wrażenie. Ja póki co odpuszczam sobie jej lekturę 😉
OdpowiedzUsuńok, rozumiem:)
UsuńKryminały w każdej wersji lubię :)
OdpowiedzUsuńJa wolę te mocniejsze, ale ten byl tez calkiem calkiem
UsuńCzytałam dwie nieprzychylne opinie o tej książce i dlatego jeszcze się waham :)
OdpowiedzUsuń