Przejdź do głównej zawartości

Klasztor

Klasztor  
Panos Karnezis to pochodzący z Grecji pisarz.W Polsce jest znany jako autor "Urodzin" i właśnie "Klasztoru". To moje pierwsze spotkanie z jego twórczością.
"Klasztor " to powieść, która przenosi nas w świat mało znany przeciętnemu czytelnikowi. Poznajemy w nim pięć sióstr zakonnych i ich matkę przełożoną. Ważną rolę odgrywa również biskup, opiekun klasztoru. Życie zakonnic wypełnione jest głównie pracą i modlitwą. Zmienia się ono diametralnie za sprawą dziecka, które pojawia się w klasztorze zupełnie niespodziewanie.
Klasztor Matki Boskiej Miłosiernej jest oazą spokoju, z dala od wszelkiej cywilizacji. Jest położony w pięknym, urokliwym miejscu wśród gór, oddalonym o kilka godzin jazdy od najbliższego miasta.
Pojawienie się niemowlęcia zmienia to miejsce, burzy spokój, zakłóca poukładane życie sióstr. Różne są też reakcje i zachowania zakonnic w stosunku do małego chłopca. Prawdziwym zaskoczeniem, a dla niektórych prawdziwym szokiem jest decyzja matki przełożonej o zatrzymaniu dziecka w klasztorze. Matka przełożona dostrzega w pojawieniu sie malca rękę Boga, prawdziwy cud, wymodlony akt przebaczenia, o który prosiła przez wiele lat. W jej pamięci wciąż tkwi poczucie winy z powodu strasznego grzechu popełnionego w młodości. Miłość do dziecka zdaje sie jej przesłaniać cały świat. Nie wszystkim się to podoba. Nie wszyscy to akceptują. Wśród kobiet powstaje przypuszczenie, że ich przełożoną opętał szatan. Zaczyna robić się nieprzyjemnie, pojawiają się spiski, knowania i donosy, w których wiedzie prym siostra Ana. Jest to osoba o niespełnionych, wielkich ambicjach i równie wielkiej niechęci do matki przełożonej. Gdy przypadkiem trafia na krwawe znalezisko utwierdza się w przekonaniu, że klastor jest miejscem nawiedzonym przez Złego. Nie ustaje wiec w działaniach, aby pozbyć się wszechobecnego, jak jej się zdaje diabła. Zdeterminowana, wytężając wszystkie zmysły odkrywa jeszcze jedną tajemnicę związaną bezpośrednio z niemowlęciem.
Sytuacja zagęszcza się, w powietrzu wisi nieszczęście.
Karnezis świetnie buduje napięcie, posługuje się łatwym w odbiorze stylem. Bohaterki przedstawia w sposób żywy i dokładny, malując barwnie ich charaktery. Każda z sióstr jest inna, każda prawdziwa w swojej postawie życiowej.
Książkę czyta się szybko, pod jej koniec nie sposób odłożyć czytanie choćby na chwilę. Po prostu trzeba koniecznie szybko sprawdzić czy nasze przypuszczenia dotyczące zdarzeń pokryją się z wizją autora.
Mimo, iż domyśliłam się zakończenia, lektura ta nie rozczarowała mnie. Miło było zgłębić się w psychikę kobiet, które poświęciły swoje życie Bogu, ich uczucia, spróbować zrozumieć ich zachowania.To powieść niewątpliwie interesująca i napisana w przystępny sposób. Myślę,że to moje pierwsze, ale nie ostatnie spotkanie z panem Karnezisem.
"Klasztor" to egzemplarz recenzencki otrzymany od serwisu nakanapie.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego mome

Nabytki biblioteczne (131)

 Dawno nie chwaliłam się moimi zdobyczami. Nie oznacza to bynajmniej, że przestałam odwiedzać bibliotekę. Co to, to nie. Jednak jakoś coraz mniej czasu mam na wszystko, a ten poświęcony na czytanie mocno mi się skurczył. Nad czym bardzo ubolewam. Ostatnio jednak przytargałam kilka wspaniałości, więc spieszę z chwaleniem się: Paryż, 1940 rok. Trzy krawcowe próbują prowadzić możliwie normalne życie w okupowanym przez nazistów mieście. Każda z nich ma pewien sekret. Poraniona przez wojnę Mireille działa w ruchu oporu; Claire została uwiedziona przez niemieckiego oficera; Vivienne zaangażowała się w coś, o czym nikomu nie może opowiedzieć… Wojna zmusza trzy młode kobiety do podejmowania niełatwych decyzji, a skrywane tajemnice narażają je na ogromne niebezpieczeństwa. Przyjaciółki wspierają się, wierzą, że są wobec siebie lojalne, lecz czy nie grozi im zdrada? Czy przetrwają ten okrutny czas, a więzi między nimi pozostaną nienaruszone? Dwa pokolenia później Harriet, angielska

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore. Teraz właściciel winnic na p