Przejdź do głównej zawartości

Kanalia

okładka Paweł Pollak jest pisarzem i tłumaczem literatury szwedzkiej. Wstyd przyznać, ale nigdy nie zetknęłam się z jego twórczością. "Kanalia" to pierwsza książka tego autora, która wpadła mi w ręce, a oprócz niej zostały już wydane takie powieści jak; "Niepełni", "Między prawem a sprawiedliwością", "Gdzie mól i rdza".
Po przeczytaniu "Kanalii" jestem pewna, że z przyjemnością nadrobię braki dotyczące znajomości z panem Pollakiem i jego utworami.
Powieść, której dotyczy ta recenzja nie jest typowym, zwykłym kryminałem. Jest to kryminał psychologiczny. Oprócz zagadki i tajemniczych śmierci mamy do czynienia   z ludzkim dramatem, dziwnym zachowaniem, oraz prawdziwą patologią. Nie mam tu na myśli tylko i wyłącznie patologii dotyczącej środowiska lecz także dotyczącej myślenia i zachowania bohaterów.
Pierwsze morderstwo stanowiące zagadkę dla policji to znaleziona w rzece młoda dziewczyna. Do sprawy tej zostają przydzieleni trzej policjanci; inspektor Markowski, komisarz Senik oraz aspirant Lepka. Autor bardzo interesująco opisuje ich sposób pracy, wzajemne relacji i miejsce w szeregu, w policyjnej hierarchii.
Nim sprawa dotycząca  zamordowanej dziewczyny ruszy  tak naprawdę z miejsca, zostaje popełnione  drugie morderstwo. Tym razem ofiarą jest młody narkoman. Jak po nie długim czasie się okazuje jest on bratem wyłowionej z rzeki dziewczyny. Oba  zabójstwa są skrajnie różne, pozornie nic ich nie łączy oprócz więzów krwi obu ofiar.
Jak jest naprawdę? Ilu jest morderców?
Policja bada ślady i pojawia się kolejna denatka, atrakcyjna pani architekt, okrutnie torturowana przed śmiercią.
Czy to ostatnie morderstwo łączy się z pozostałymi? Czy podejrzani, na których ślad trafiła policja są w istocie sprawcami tych okrutnych czynów?
Książka jest napisana w sposób jak najbardziej ciekawy. Bieżące wydarzenia są przeplatane przemyśleniami, wspomnieniami i listami mordercy. Mimo, tego ciężko domyślić się jego tożsamości.
Końcowa część powieści to opowiadanie, spowiedź zabójcy. To, co mówi sprawia, że patrzymy na niego w innym świetle, jego czyny odbieramy inaczej. Już nie jest tylko i wyłącznie człowiekiem, który pozbawił kogoś życia, mamy do czynienia z samotnym, nieszczęśliwym, zawiedzionym na życiu i Bogu mężczyzną. Los ciężko go doświadczył stawiając na jego drodze człowieka pozbawionego uczuć i zasad moralnych. To, że nie umiał przeciwastawić się tej osobie, wyrzucić jej  wporę ze swego życia zapokutowało tymi strasznymi czynami.
Czytając targały mną sprzeczne uczucia. Raz czułam wstręt do mordercy, innym razem znów budził we mnie współczucie i litość.Raz uważałam, że jest po prostu żałosny, drugim  razem że jest zwyczajnie głupi. Nie chodzi zresztą wcale o ocenę jego osoby. Ile ludzi tyle opinii i każdy zapewne sam określi swój stosunek do mordercy. Niemniej uważam, że książka, która wywołuje w nas tak wiele emocji jest książką naprawdę dobrą, której prędko się nie zapomina.
Jeśli macie ochotę sprawdzić, kto  jest prawdziwą kanalią, sięgnijcie po "Kanalię".
To naprawdę kawał niebagatelnego kryminału, kryminału z duszą.

Książka "Kanalia" została udostępniona do recenzji przez portal Zaczytaj się


Komentarze

  1. Uwielbiam taką tematykę książek:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam, oprócz tematyki jest w niej fajny klimat.Ja przeczytałam z zachwytem ,a teraz czyta ją mój mąż. Więc to ksiązka dla każdego:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kachna

Kachna jest młoda. Kachna jest pogubiona. Kachna jest zbuntowana. Tytułowa bohaterka jest dziewczyną z przeszłością  i to nie byle jaką. Wychowywana przez ojca dla którego była ważna tylko reputacja i kariera, popada w konflikt z prawem, na skutek czego trafia do poprawczaka. Po wyjściu na wolność nie potrafi odnaleźć się w świecie. Na szczęście pojawia się tajemniczy Karol, który niczym dobry duch zabiera ją do osady, miejsca niesamowitego, oderwanego od rzeczywistości a jednak jak najbardziej normalnego. Dziewczyna ma tam przebyć swoją resocjalizację, poukładać swoje sprawy. Pomóc ma jej w tym prowadzenie dziennika, w którym ma zapisywać swoje myśli, spostrzeżenia. Kachna na początku nikomu z mieszkańców osady nie ufa. Nie rozmawia z nikim oprócz Karola,lecz jej miłość do książek skłania ją do wizyty w miejscowej bibliotece. Tam zaprzyjaźnia się z Wolfangiem, który okaże się dla niej nie tylko bratnią duszą.Kachna dostrzega też, że pisanie sprawia jej pewną przyjemność. Od tego mome

Nabytki biblioteczne (131)

 Dawno nie chwaliłam się moimi zdobyczami. Nie oznacza to bynajmniej, że przestałam odwiedzać bibliotekę. Co to, to nie. Jednak jakoś coraz mniej czasu mam na wszystko, a ten poświęcony na czytanie mocno mi się skurczył. Nad czym bardzo ubolewam. Ostatnio jednak przytargałam kilka wspaniałości, więc spieszę z chwaleniem się: Paryż, 1940 rok. Trzy krawcowe próbują prowadzić możliwie normalne życie w okupowanym przez nazistów mieście. Każda z nich ma pewien sekret. Poraniona przez wojnę Mireille działa w ruchu oporu; Claire została uwiedziona przez niemieckiego oficera; Vivienne zaangażowała się w coś, o czym nikomu nie może opowiedzieć… Wojna zmusza trzy młode kobiety do podejmowania niełatwych decyzji, a skrywane tajemnice narażają je na ogromne niebezpieczeństwa. Przyjaciółki wspierają się, wierzą, że są wobec siebie lojalne, lecz czy nie grozi im zdrada? Czy przetrwają ten okrutny czas, a więzi między nimi pozostaną nienaruszone? Dwa pokolenia później Harriet, angielska

Lata miłości

Po ten tytuł sięgnęłam głównie dlatego, iż akcja rozgrywa się  w czasach gdzie królowały Dzieci Kwiaty.  A ja mam sentyment do hipisów. Na początku poznajemy Celeste, która stoi u progu kariery wokalnej. Wszystko w jej życiu kręci się wokół śpiewu.  I to ta chęć zrobienia kariery, zdobycia sławy częściowo zrujnowała jej życie. Tak przynajmniej sama sądzi. Podczas jednej z szalonych nocy  pod wpływem LSD bierze udział w imprezie. Poddaje się narkotykowemu zatraceniu i uprawia seks ze świeżo poznanym piętnastolatkiem, Theodore. Owocem tej nocy jest jej córka, Lana, którą wychowuje samotnie. Stara się trzymać ją jak najdalej od  świata muzyki, chociaż wie, że dziewczynka odziedziczyła po niej piękny głos.  Całe dzieciństwo wmawiała córce, że tylko nauką i wykształceniem coś osiągnie. Lana nie ma więc przyjaciół, ani żadnych przyjemności na jakie mogą sobie pozwolić jej rówiśnicy. Po latach, gdy dziewczyna staje się kobietą, do Londynu przyjeżdża on, Theodore. Teraz właściciel winnic na p